Pisanie idzie mi od dwóch dni jak krew z nosa. Boję się, że się wypaliłam i że wszystko to, co mam teraz w głowie, dużo lepiej wyglądałoby w komiksie (przynajmniej ładnymi twarzyczkami nadrabiałabym niedoskonałości nudnej fabuły). I mam problem z narysowaniem andrzejowego tyłka D:
Last version
Siedziałam nad tym zdecydowanie za długo =-= Ale przynajmniej znów mogę odetchnąć z ulgą - kolejna praca skończona!
Sonne
Siedziałam nad tym zdecydowanie za długo =-= Ale przynajmniej znów mogę odetchnąć z ulgą - kolejna praca skończona!