Yu i większość murku narysowała ashy. Łukasza, resztę murku, chmurki (haha) i roślinność (hahaha) narysowałam ja, czyli Sonne. To ich pierwsze, dość przypadkowe spotkanie :D
Tak swoją drogą, przywitajcie się ładnie z Łukaszem - nieistniejącym w opowiadaniu, ale ważnym w przyszłym komiksie synem pana Andrzeja :D