Graga mówi: MELANCHOLIA - najbardziej tajemnicza postać, nawet autor nic o niej nie wie
Imię i nazwisko: Tak na prawdę, to jest to jej tajemnicą, ale wszyscy nazywają ją Melancholią, ewentualnie Melan (nie trudno się domyśleć, że to dlatego, iż często jest zadumana (choć nie rzadko introwertyczna)) Rasa: zombie Urodziny: 23 stycznia Pochodzenie: Ameryka Melancholia była kiedyś człowiekiem (nie no, to chyba oczywiste..?), miała znajomych i ogólnie była dosyć rozrywkowa, ale niestety na jednej z imprez jej nachlany kolega ją zgwałcił i zabił, wbijając jej nóż w brzuch kilkanaście razy. Na jej nieszczęście, żyła w XXI wieku, kiedy amerykańskie nolify nie mając z kim rozmawiać, zaczęły się pasjonować kultem voodoo i zombie. Jako, że zombie w całej swojej okazałości nie było zbyt rozmowne i w ogóle nie spełniało standardów według ich bokorów (czyli ludzi, którzy ich ożywyli) nolify zwróciły się do pewnego cholernie mądrego geeka, który korzystając z zasad rpg'ów i innych gier wymyślił life potion'a, dzieki któremu zombie było posłuszne swojemu stwórcy, zachowując przy tym własne zdania i w miarę wolną wolę. No i pewnego dnia pewien desperat ożywił biedne dziewczę, które znienawidziło przez swą śmierć wszystko co żywe, zwłaszcza potencjalnych gwałcicieli, no więc biedak skończył na cmentarzu. Na nieszczęście Melancholii, ostatnim życzeniem houngana było, by żyła, więc nawet jeśli chciałaby umrzeć z powrotem, to nie może. Z charakteru jest oziębła i ma problemy żeby się przyzwyczaić do nowego otoczenia, jest dosyć skryta. Nie znosi kiedy inne zombie bądź ludzie ją dotykają. nigdy nie odkrywa niczego prócz dłoni i głowy, resztę ciała bandażuje, by się nie rozpaść i nie krwawić swoimi jelitami wychodzącymi z brzucha. Bywa porywcza i wredna, ale potrafi się troszczyć.
Chyba tyle wystarczy X"D i tak wątpie że ktoś to przeczyta!
Hatomi
Kurde, "kołtuny" sobie na razie odpuszczę >_>