ta rozmowa naprawdę mniej-więcej tak wyglądała, tylko były jeszcze debilne śmiechy przy tekstach typu "kanapka. jedyne co umiem ugotować".
dżem z kiwi... no ale serio... kto normalny je dżem z kiwi. to się nie trzyma zasad logiki. okej idę udawać że rysowałam coś innego zanim Basia wróci z myćka
PS - "małe baśki" są małymi baśkami bo tak to skomentowała jak zaczęłam to rysować