Szczerze mówiąc, nie wierzę, że to narysowałam. Przy tworzeniu tych postaci nigdy, ale tonigdy, nie sądziłam, że bedą razem. Edgar (z założenia buntownik i samotnik) i Noodle (z założenia dzieciak i maniaczka). Jakoś jednak wyszło, że Ed stał sie wrażliwym, dojrzałym chłopakiem, a Noodle szybko wyrosła i już nie wygląda na 12 lat. Cholera, nawet nad postaciami nie panuję...
Przepraszam za temat i w ogóle. Wiem, że za słodki i cukrowe, ale takie rzeczy rysuję po nieprzespanej nocy spędzonej na oglądaniu komedii romantycznych, 'Pamiętnika' i 'Bliżej.' Piosenka, oczywiście, Damien Rice 'The Blowers Daughter'. Chyba Rahead już ją kiedyś wykorzystała, nie wiem. Różowy to nie mój kolor.