1. historia mojego życia: obczajam oe. paczę na forum. paczę na temat o jtablecie. widzę, że jest mowa tylko o shi. instaluję ustrojstwo. włączam shi i próbuję, bez skutku. włączam zatem chibi i co? okazuje się, że jtablet też działa w chibi. moje życie stało się lepsze. koniec.
2. historia mojego życia: nie ma nic bardziej kiczowatego niż rysowanie nieforemnej pseudojapońskiej dziewczynki w japońskim uniformie z lekko zmodyfikowanym sigilem demona zazdrości, znalezionym na internecie i mówienie o tym, że jest to kiczowate. just kill me.