Pytanie do Warszawy w sumie :) 29 września odbędzie się maraton, a ja, jako osoba bardzo uparta biorę w nim udział. Uparta, bo na wiosnę po wizycie u lekarza dowiedziałam się, że mam lateralizację rzepki, w ogóle krzywe ułożenie kości w nodze (nie pokrywają się w jednej osi), ot co, jakbym chciała, to skorygować to można tylko operacyjnie. Stąd te kontuzje, wcześniejsze. JAK ŻYĆ. Ale usłyszałam słowa błogosławieństwa, że mogę biegać (tylko na starość to nie będzie radość, ale jestem młoda póki co :D). NO TO BIEGAM KURDE. Zrobiłam wtedy parę miesięcy przerwy, moje kolano wytrzymało trening do maratonu, teraz mnie wszystko trochę pobolewa, ale doczołgam się najwyżej:D Założenie to po prostu przebiegnięcie poniżej 5h. Nie jestem Kenijczykiem co ***** maraton w 2h :C TUDZIEŻ zwracam się do Was, bo trochę znajomych w Warszawie chyba mam :3 ? Wszyscy możecie przyjść pokibicować, szczególnie na drugiej połowie. Metrem od stacji Imielin do Wilanowskiej, poźniej tramwajami do Placu Unii Lubelskiej. Można wysiadać, pokrzyczeć, wsiąść znowu, wyprzedzić biegnących i krzyczeć znowu na kolejnym przystanku <3 Pomimo, że będzie z 10 tyś. osób (wszyscy i tak polecą przodem...), to chyba będę do wyłapania ze swoją klubową koszulką, jak coś dam foty :D LICZĘ NA WAS ;______; mapka na stronie: » link Start o 9:00 :) na 20km powinnam być ok 11:25, na 25km ok 12:00, na 30km ok 12:30, a na mecie ok 14 jeśli dożyję :D