Na ostatnia chwilę, ale trochę czasu minęło zanim zmotywowałam się do zapoznania się z Salem. Nie chciałam rąbnąć takiego leniucha z gogli, tylko oddać ducha postaci w moim stylu, a że pierwszy odcinek niespecjalnie przypadł mi do gustu, to ociągałam się i z drugim - ale było warto, bo od drugiego odcinka intryga się rozkręca i teraz siedzę i pochłaniam kolejne. Nie mogłam się zdecydować, kogo narysować, więc poszłam po najmniejszej linii oporu i wybrałam Johna - może nie moją ulubioną postać, ale chyba najbardziej charakterną z nich. Może zdecyduję się puścić Mercy na drugi ogień, bo ona mnie najbardziej interesuje w tym momencie.
skitty0
extra edgy wersja