Od oglądania nadmiernej ilości anime zaczął mi się mózg lasować. Czego najlepszym dowodem są: 1 - pracę mam xD 2 - nałogowo słucham Ayumi Hamasaki xDD (i innych wykonawców spod znaczka "dżej-cośtam") 3 - tworze idiotyczne cherry-angel-chibiki.... Kto jeszcze uważą,że to podlega już pod leczenie,prosze podnieśc rękę do góry... PS.moge oddać w dobre łapki.