zem sie zdenerwowała. ok godziny temu, czy krócej konczyłam własnie prace. ladna byla, podobala mi sie i pac! komputer sie wylaczyl. ja w bek, wpadlam w czarna rozpacz i mialam ogromna ochote rozwalic monitor, komputer i tablet o sciane. to tutaj sie nawet do tamtego nie umywa, ale i tam moze byc. juz mi sie wlosów nie chciało kolorowac, ani bardziej skomplikowanego tla robic. mam nadzieje, ze sie spodoba.