szliśmy ponad godzinę rpzez Kabaty, gdyby nie jeden grób który nagle przed nami wyrusł było by ok :D
tylko ten obzaz zapamętałam, (cóż spojżenie nietrzeźwego :D) czasami jakiś blask kałuży... (trzeba naprawdę przy przyciemnionym monitorze ogladać tą pracę :D
strasznie mi sie ten obraz podobał, patrzyłam na nogi , oświertlone przez lelefony osób przed nami, wyglądały jak zjawy, mnustwo świetlików, które podlatywały blisko ciebie i nagle gasły lol... (tak wiem, źle się czuję <lol2>)