jaaki czas:P kurcz chciałam sie zmiescic w 13 godzinach,tak na piatek 13 ale niestety...i nienawidze shi...znowu musiałam rysowac pare rzeczy po dwa razy a to moze doprowadzic do szalu normalnie...;#
Last version
co nie co poprawiłam...ale juz tak chyba zostawie,co?musiałam doprowadzic jego męke do końca,bo mnie strasznie denerwował...nie musze chyba mówic,ze jak cos bedzie nie tak to bez obawy go skopac:P bo to chłopaczyna odpoorny jest.no
co nie co poprawiłam...ale juz tak chyba zostawie,co?musiałam doprowadzic jego męke do końca,bo mnie strasznie denerwował...nie musze chyba mówic,ze jak cos bedzie nie tak to bez obawy go skopac:P bo to chłopaczyna odpoorny jest.no
aristia - 13:46, 2 Nov 2007 - Last changed: 13:50, 2 Nov 2007
aristia
co nie co poprawiłam...ale juz tak chyba zostawie,co?musiałam doprowadzic jego męke do końca,bo mnie strasznie denerwował...nie musze chyba mówic,ze jak cos bedzie nie tak to bez obawy go skopac:P bo to chłopaczyna odpoorny jest.no