*fangirlism mode: on* Jesuuu, wczoraj oglądałam ostatni odcinek i tam jest taka scena jak jak jeden z tamtych mówi, że sie poddaje, a on wyciąga spluwę i ***** mu w brzuch, ktoś woła, "ale on skapitulował!" a ten odpowiada: "nie uwierzyłem mu." Tak po prostu, no. Ranyyyy, uwielbiam tego sukinsyna. Kij z tym, że niepodobny.