Jak to się mówi? Alter ego? No więc właśnie. Złośliwe i podejrzane to-to... Kto tam wie co ma w łbie na dnie >D.
Bolą mnie mięśnie o których istnieniu się fizjologom nie śniło. Przez godzinę rysowałam z przekrzywioną makówką. Jeszcze parę takich akcji i już nigdy się nie wyprostuję.
Trochę zaczynam łapac te programy. Ale to są ciągle eksperymenty, więc wiecie...
A i czas się nie zgadza. Była długa przerwa, a on sobie leciał i leciał i doleciał jak widać trochę za daleko ^^".