Zmiana na kiełbaske pod wpływem piątkowego ogniska:D. Wyszło na to, że nie zjadłam zadnej kiełbaski bo najadłam się samym patrzeniem na to jak inni zjadali je ze smakiem:D:D(nyo i zapachem też:D). Dedykuję całej paczce chłopaków którzy ślicznie śpiewewali nam w autobusie o 5 rano "Starego Abrahama.." xD. Jestem rónież pełna żalu, że Rafałkowi się spaliło w ognisku pare kiełbasek i współczucia dla pieskoświnki którą potem Szczota gonił z dymiącym się kijem na kiełbaski xD. Nyo i oczywiście pozdrawiam panów policjantów którzy nas mile odwiedzili ale pdjechali jak sie dowiedzieli ze kiełbasek dla nich nie ma bo sie skonczyly:P.