Aiko, nie tyle, co nowy członek Akatsuki, a pożyteczna zabawka organizacji. Wbrew pozorom nie została porwana, przyszła do nich z własnej woli, aby oddać niepotrzebne moce ognistego demona, który miał chore usposobienie, a jego hobby było maltretowanie własnego nosiciela. Rudowłosa dziewczyna nie była normalnym dzieckiem. Jej matkę zgwałcono, urodziła się w zalesionej części Hoshi Gakure. Żyła przez kolejne dwa lata z rodzicielką, jak nukeniny, aż w końcu oininowie zabili jedyną jej bliską osobę, która ukryła małą Aiko w jamie wilczycy. Niemal żywcem zakopała się w kryjówce. Pomogły małej Ai leśne zwierzęta. Z czasem odkryła w sobie pokłady energii demona, który często przemawiał do umysłu, próbując wzbudzić w niej najniższe instynkty, pobudki do zabijania. Nigdy nie wchodziła do wiosek, ludzi omijała, unikała spotkań, wiedząc, że również i ją ma na celowniku ANBU. Właściwie nigdy też nie nauczyła się mówić, czy też pisać, czytać. Wszystkie doświadczenia, wszelką zręczność i siłę wyrobiła dzięki własnej determinacji, samotności oraz bolesnych przeżyciach, zdradach ludzi, którym zaufała. Dzięki temu stała się silniejsza. Ale Akatsuki było zbyt dziwne. Zbyt niebezpiecznie fascynujące dla jej młodej, piętnastoletniej osoby. Nagle znalazła się w grupie prawdziwych ludzi, nie zwierząt. Osób, które porozumiewały się między sobą, były bardzo człowiecze i potrafiły wiele rzeczy, których Aiko nie mogła pojąć. Miała zostać zabita na rzecz wyssania z niej energii demona. Zaniechano tych planów, gdy na jej szczęście okazało się, że Yunosume (ognisty) traci swą moc po opuszczeniu ciała Aiko. Została w organizacji ze względu na swoje przydatne umiejętności...
... i w pierwszy dzień uciekła.
Jakby ktoś chciał dostać rozdziały, niech pisze na priv. <3
Annoka
The end. <3