Przyznaję się publicznie - popełniłam coś, co można nazwać... piosenką XD Walcząc z nerwami, myślami o własnej beznadziejności i mikrofonem od słuchawek, udało mi się wreszcie sfinalizować jako tako swój pierwszy utwór. Choć, w sumie kłamię, bo kiedyś nagrałam inny (jeszcze w 2008), ale on się generalnie do słuchania nie nadaje, bo to były moje początki i nawet muzykę z komputerowych głośników nagrywałam przy pomocy dyktafonu XD
Więęęęc, jak ktoś chce posłuchać, jak sakszę po angielsku i udaję, że jestem pro wokalistką (i pseudokompozytorką przy okazji też), to proszę tutaj: » link Uważajcie na swoje uszy XD