Ankietka! by Alexa
Next by Alexa | Previous by Alexa |
Alex: OK, Boniek, doszła ta koperta z pytaniami. Różowa i śmierdząca wanilią i cynamonem... Nie mam odwagi tego tykać, może poczynisz honory?
Bonifacy: Nie rób sobie jaj, przecież nie mam kciuków. Jak mam to niby otworzyć?
A: Ale fishnuggetsy to jakimś cudem wchłaniasz z pomocą tych swoich ptasich skrzydeł...
B: Lata praktyki. To co, czytasz mi te pytania, czy moi wyborcy mają czekać aż ta koperta się sama zbiodegraduje?
A: Ech, obrzydliwstwo... No dobra, zobaczmy co tu jest. Hmmmm... "Z kim z pozostałych w grze uczestników najchętniej zaprzyjaźniłbyś się i dlaczego?"
B: Zapisz tak: "Moim największym marzeniem jest budować trwałe mosty na linii pomiędzy ssakami i nielotami. Pragnę, aby wszystkie pingwiny z rasy Aptenodytes Idiotes mogły nawiązywać przyjaźnie z ludźmi bez obawy o uprzedzenia religijne, polityczne i socjalne, dlatego też każdy uczestnik tych wyborów ma wszelkie prawo nazwać mnie swoim jak najlepszym sojusznikiem. Aby pingwiny rosły w siłę, a wszelki niesmak pozostały po kaczej kadencji nie zasłonił ptakom drogi ku lepszemu bytowi!"
A: Nieźle kit wpie****asz, za przeposzeniem.
B: Ale chociaż moja kiełbasa wyborcza nie śmierdzi wypłowiałym moherem. Czytaj dalej.
A: "Masz do wyboru kiszonego i zielonego ogórka. Którego zjesz chętniej?"... Kto do cholery to wymyślił?
B: Napisz, że popieram ekologię i jestem przeciw wpuszczaniu octu do atmosfery. Wymyśl przy tym jakieś ładne, agitacyjne hasełko o dotacjach na ekologiczne farmy dla kur.
A: Filantrop, psiamać... "Dopasuj czynność do postaci: Bieber, Lohan, Gaga - zastrzel, przeleć, pobierz się". KURNA, każdego bym zastrzeliła, a ich zwłoki potem wrzuciła do ***** miksera i zmieliła w drobny mak, a potem utoczyła ich prochy w jedną wielką kulę iiii-
B: Powstrzymaj się, kobieto. Pisz: "Zastrzel - Lohan, przeleć - Bieber, pobierz się - Gaga".
A: ...WTF!?!?!?
B: Nie rozwieraj swojego bezdziobnego aparatu gębowego, tylko pisz. Trochę kontrowersji jest zdrowe.
A: A-a-a-a-a-a-ale BIEBER!?
B: Mam słabość do tego tatuażu, który sobie niedawno zrobił CB
A: Nie chcę cię już znać, walony pingwini fetyszysto. Kurde, będę potrzebowała psychoterapeuty...
B: Milcz jak mi czytasz pytania!
A: Ech... "Gdy wygram główną nagrodę, którą jest nic, to..." ?
B: Zbuduję 3 miliony mieszkań.
A: Miałeś się nie bawić w kaczoland.
B: Nie moja wina! Pewna fabryka pudełek przysłała mi 3 miliony pustych kartonów w ramach podziękowania za dotacje. Nie mam co zrobić z tą toną tektury, zawala mi moją willę w Ibizie.
A: Hm, możemy zawsze dodać że stawiamy na ekologiczne budownictwo. Ok, dalej jest: "Opowiedz o swoim dzieciństwie."
B: Ach, te media zawsze są ciekawe moich celebryckich korzeni... Otóż, urodziłem się w domu Willisów w jajku importowanym z klasztoru Xiao-lin-
A: Hola hola holaaaaaaa. Mi mówiłeś co innego! Przecież urodziłeś się z brylantowego jajka Salmy Hayek, które dostała na urodziny od Królowej Elżbiety.
B: Ech, sam już w sumie nie pamiętam kto mnie spłodził. Dalej, proszę?
A: "Lubię, gdy..."
B: ...Wszystkie pingwinie pisklęta mają zagwarantowaną darmową edukację.
A: "Nie lubię, gdy..."
B: ...Moi pobratyńcy są posądzani o oszustwa.
A: <_< ... "Co zrobisz gdy odpadniesz?"
B: Stawiam kolejkę fishnuggetsów wszystkim moim oponentom!
A: Nafaszerowanych cyjankiem, ma się rozumieć?
B: Oczywiście! Dalej?
A: "Trz... Tszyje otrz... oszy? So najbardziej hipnotajzin?" ? Nie rozumiem. Co to za obleśny ponglish? Czy w ogóle istnieje ktokolwiek, kto tak ohydnie łamie nasz ojczysty język?
B: Nie mam pojęcia. Jakiś polityk pewnie tak gada, stawiam na Relly Nokitę...
A: Ech, głupota współczesnych ludzi. "Głos na ciebie to głos na..."
B: Znasz moje hasło.
A: Przypomnij mi, proszę.
B: "NA BOŃKA GŁOS TO PINGWINI LOS!"
A: Powtórz to, ale pogrubioną czcionką?
B: "NA BOŃKA GŁOS TO PINGWINI LOS!"
A: Przecudnie! Nawet słynne "HERE'S JOHNNY!" Nicka Cage'a się chowa!
B: Jednak ma się ten głos, hehe. To wszystko?
A: Chyba tak... Nie czekaj, jeszcze jedna kartka. Ooooo, pytanie bonusowe! "W stronę ziemi kieruje się kometa o nazwie ASS-23. Życie na ziemi w niebezpieczeństwie. Jak uratujesz świat albo przynajmniej siebie?"
B: Alex, to takie oczywiste.
A: ... Nie rozumiem?
B: Palcem nie kiwnę, bo nie mam palców.
javvie
bonifacy nie umie czytać, HAHAHA