POMOCY by Arshana
Next by Arshana | Previous by Arshana |
SPRAWA JEST POWAŻNA.
Mianowicie, szukam kogoś (najlepiej równolatka, albo kogoś z II liceum), kto miałby, ekhm, chwilę na korkowanie mi z chemii i matematyki. Jeżeli chodzi o chemię - w gimnazjum miałam piątkę, w liceum zmieniła mi się nauczycielka i spadłam cztery stopnie w dół. Tematy są proste (bloki konfiguracyjne, podpowłoki, graficzne zapisy konfiguracji walencyjnej, elektrony niesparowane, cząstki elementarne, kationy, aniony -> chodzi o znajdowanie do nich pierwiastków i na odwrót oraz ładunku, wiązania kowalencyjne (atomowe), wiązania w teorii orbitali molekularnych (sigma i pi), wiazania jonowe i te takie z nawiasami kwadratowymi OTL, elektroujemność), może się wydawać, że jest ich dużo, ale są krótkie + niektóre rozumiem, niektóre częściowo.
Jeżeli chodzi o matematykę - tu sprawa jest klasyczna, tzn. mam duże braki w niektórych działach (niestety nie jestem w stanie powiedzieć, w których, ale myślę, że wyjdzie w praniu) i w związku z tym bardzo ciężko mi podejść logicznie do tematu, jeżeli nie mam wiedzy. Tutaj konkretnie chodzi mi o równania kwadratowe, być może trochę funkcje kwadratowe, ale to na zasadzie powtórzenia. Generalnie chciałabym się nauczyć tych dwóch tematów i zobaczyć, gdzie mam dziury (tzn. przejrzeć różne działy, np. według książki).
W zamian oferuję, hmmm, korki z polskiego, historii, angielskiego i niemieckiego. Historię jestem po prostu w stanie w przystępny sposób opowiedzieć, więc nie trzeba ślęczeć nad książkami (sama tego nie lubię). Najlepiej poruszam się w tematach od starożytności do XIX wieku, ale XX też mogę obczaić dokładniej, przyda mi się. Polski - streścić lekturę, pomóc nauczyć się interpretacji, poprawiać ortografię, interpunkcję, pomagać budować wypracowania, itp. Wolałabym raczej nie pisać za kogoś pracy, tylko mu pomóc, żeby się nauczył. Jestem w I liceum, ale niektóre lektury z wyższych klas już czytałam (ew. mogę z przyjemnością przeczytać kolejne). Obecnie jestem na przełomie baroku/oświecenia, ale to samo, co z książkami - mogę się nauczyć więcej.
Żeby nie było wątpliwości, ze wszystkich powyższych przedmiotów mam celujący, więc będę w miarę solidna.
Ewentualnie mogę coś narysować w zamian :D
LICZĘ NA WAS.
PS chodzi mi generalnie o korkowanie mi do czerwca - w mojej szkole zaczyna się wtedy sesja, czyli dwa tygodnie na poprawę przedmiotów. Prosiłabym o systematyczność i mikrofon, żeby się lepiej komunikować :)
Comments
wildcookie
ja umiem równania kwadratowe :U'' ale jestem za młody by Cię uczyć. Trzymam kciuki że sobie poradzisz ^^gantzer
nic się nie dzieje, ja sam nie jestem szczególnie żelazny z majcy, w technikum majce skończyłem mając ledwo 2, ale cośtam jeszce pamiętam :) bo na studiach technicznych my już tylko tłuczemy całki i liczby zespolone :Ptak czy siak, zawsze mozesz wystartować do mnie z jakimś problemem i pokminimy.
kabat
chętnie pomogłabym z matmą, ale do 18go w małych dawkach niestety, bo jeszcze mam egzaminy :(