to tak jak ja, moje zycie to internet i nie chce mi sie ruszyc nawet reki po butelke coli ktora stoi obok zejde jak ten slawny chinczyk co ciorał w warcrafta przez kilka dni i umarl z wycienczenia I KTO TU SIE ***** jak dla mnie jestes artycha i wolno ci sie ***** troszke
same here dude o ja bym tak mogla, tyle ze ja zaprawiona jestem pewnie bym dluzej wytrzymala oj nie moge dla powodow o ktorych nie chce mi sie tutaj pisac, btw artycha haha
im wiecej czasu mija tym dochodze do wniosku ze mi sie podobal |D boli mnie to ze w ogole zadnego, nawet najdrobniejszego (przeciez o wiele nie prosimy :U) wspomnienia Casa nie było, ale dobra mozna sobie dopowiadac (np to ze Dean coraz wiecej chleje ostatnio, albo napis na nagrobku ze "our angel is in heaven" - nie wierze w przypadki w kinematografii) i Jo była suuuper ;~; NO I OCZYWISCIE SAMMY, jak ja sie ciesze ze z nim wszystko w porzadku to taki promyczek tego serialu
#52Anusiak - 23:11, 16 Oct 2011 - Last changed: 23:12, 16 Oct 2011
Ja kocham wszystkich w supernatural ,ale ostatni odcinek to mega zapychacz. Ja myślałam ,ze znowu Crowley'a zobaczę ( mój ulubieniec) ,a o Castielu nie wspomnę D: Goddamit jak można było go cholera utopić !! Tak w ogóle Lucy to KURDE RZĄDZIŁ w pierwszych odcinkach!!! :D Sammy I not going anywhere . » link You still in a (sex) cage » link
Artemis
you go girl :D