. by Cynthia
Next by Cynthia | Previous by Cynthia |
it doesn't hurt me. you wanna feel like how it feels.
you wanna know, know that it doesn't hurt me.
you wanna hear about the deal I'm makin'
if I only could make a deal with God and get him to swap our places.
Comments
Sharmi
Wersja Placebo na poczatku mi sie podobala, ale potem ofkorz 'fani' Placebo pokazali mi gdzie jest miejsce Kate z jej oryginalem wg nich...:P Poza tym chyba Placebo nie zalapali (albo tylko nie chcieli przedstawic) przeslania utworu. Nevermind,Dla mnie nie jesto to tylko song o sexie ;) Eh, klip Kate z RUTH byl banowany przeciez przez MTV przez zbyt erotyczne przeslanie:P
Cynthia
dla mnie to jednak wersja Placebo wygrywa. Zdecydowanie bardziej przemawia do mnie wykonanie Molko, pozbawione co prawda tej siły i ekspresji oryginału, ale za to przepełnione nutą liryzmu, pełne ciszy i ładunku emocjonalnego. Po prostu każdy lubi co innego ;)zgadzam się, że to piosenka nie (tylko) o seksie. ja (znów przez mój pryzmat ;p) ją odczytuję jako wyznanie o oddaleniu, utracie i wyraz żalu za tym, co bezpowrotnie odeszło.
btw., teledysk oryginału daje kopa ;D
Sharmi
:) Fajnie, ze nie wszyscy pluja na innych za nielubienie bandow coverujacych. Biedna Kate, tak jak przy jej przepieknej piosence This Woman's Work brava zbiera ktos inny :P Simonowi Cowellowi NIGDY nie wybacze niewiedzy o autorce oryginalu...Pierwotny tytul RUTH mial byc DEAL WITH GOD. Ale coz, zbyt odwazne...
Mysle, ze Kate to najbardziej niedoceniona artystka naszych czasow... Gdyby nie ona to nie byloby tej Madonny, tych tras koncertowych,tego mikrofonu...
Kure, sorry za spam.
Fajne prace tu masz. :)
Cynthia
dla mnie takie zachowanie jest nieuzasadnione. Każdy ma inny gust i inne poczucie smaku ;) i należy to szanować. Chociażby w tym przypadku; gdyby nie oryginalna wersja Kate, nigdy nie powstałby cover czy to Placebo, tak szumnie uwielbiany przez rzesze społeczności, czy też innych wykonawców. I nawet jeśli oryginał do mnie nie przemawia, to doceniam jego wykonawcę właśnie za to- za początek i inspiracje dla innych twórców. Poza tym, sięganie do czyjegoś utworu i przeistaczanie go na własną modłę jest najczęściej hołdem dla głównego (w sensie tego pierwszego ;p) wykonawcy. A taki hołd Kate się należał, babka odwaliła kawał dobrej roboty ;DWielu jest takich niedocenionych artystów. Ale tak z drugiej strony może to i lepiej? Można się rozkoszować brzmieniem ich piosnek w spokoju i w pełni satysfakcji, miast rwać sobie włosy z głowy, widząc ich twórczość sprofanowaną (dla mnie osobiście ciosem było wykorzystanie legendy: Bittersweet symphony do reklamy banku..WTF?) albo urabianą na masową komerchę.
spoko, jaki spam? nie wiem, o czym mówisz ;D
dzięks :)
Cynthia
i taka jest smutna prawda. Na szczęście, świat nie schodzi jeszcze tak do końca na psy i wciąż są tacy, którym zależy na czymś więcej niż tylko tanich świecidełkach i fali zapewniającej krótkotrwały rozgłos. Czas pokaże, kto stanie się legendą ;) A może nawet nie czas, a nuta płynąca z głośników wiernych fanów ;Ppozdro ;)
xKimix
omfg! cudne jest! <3i te kolory <3!