lakierowe wróżki? nie wyschnięty lakier do paznokci skapuje i ukazują się kobiece dobre duszki... bardzo podoba mi sie prostota i delikatność którą tu wyczuwam
a wiesz, że podświadomie może trochę tak jest :D malowanie paznokci nigdy nie było moją mocną stroną, zawsze maluję cały palec, a potem zmywam to co nie jest na paznokciu..
Śliczne. Elegancki minimalizm połączony z subtelnym liryzmem. A przy tym, choć kolory są mocne, ta praca wcale nie jest zimna. Ale dla mnie to nie jest lakier do paznokci, ale krew, albo woda (czerwony pojawia się w górze ręki też). Z krwi spływającej po palcach powstają wspomnienia kochanych osób. :) Ponoć interpretator sztuki ma taką samą rację, jak autor, a propos treści. ;D
malpanka
wyjdz za mnie i miej me dzieci