by Sonne
Next by Sonne | Previous by Sonne |
» link
A to tak, żebyście sobie nie myśleli, że w nie-życiu Malwiny pojawiają się same trupy.
Chłopak-jeszcze-bez-imienia jest jak najbardziej żywy, ma 24 lata, studiował pewnie coś dziwnego na Polibudzie, a teraz razem z siostrą, kuzynką i jej chłopakiem szuka swojego miejsca w szalonych czasach, w jakich przyszło mu żyć. Jak nietrudno się domyśleć - towarzystwo trafia na Malwinę. I niemało się dziwi 8D
Comments
Sonne
Nie no, ja wiem, o co cho, tylko nie wiedziałam, do czego się konkretnie odnosiła Twoja wypowiedź teraz - próbowałam przypasować do czegoś, co tu napisałam, ale nic mi nie pasowało XD(Chyba że chodziło Ci o to, że ten chłopak studiował tą książkę, zagra na tamburynie i tym samym przemieni Malwinkę w żywą dziewoję, czyniąc ją swoją ukochaną - w tle będą śpiewać ptaki i słońce nawet wychyli się zza chmur, by olśnić parę młodą swym blaskiem. A kierowca autobusu zatrzyma pojazd i pasażerowie będą klaskać, czy jakoś tak XD)
Sharis
cze roar