Magni by Hinia
Next by Hinia | Previous by Hinia |
Tak wiem, opowiadałam to już miliard razy, ale poczułam nagłą potrzebę stałego uwiecznienia tego wydarzenia, bo po prostu za każdym razem jak sobie to przypominam to się śmieję X"D
&
Comments
Hinia
Tak Sharis, to kocie uszy, powiem więcej, wszyscy je mieli, a ja tak cholernie chciałam mieć te mięciutkie czarne uszka z dzwoneczkami i kokardkami, że kupiłam je, mimo, że kosztowały aż 30zł. ALE rodzice dali mi kasę na wyjazd, więc stwierdziłam, że potem będę szlochać i żałować.Zawsze marzyłam o porządnych kocich uszkach.
Hinia
ZAŁATWIĘ NAM MIEJSCA W PIERWSZYM RZĘDZIE co ty na to? Bo jedzie Buka, Buka mi coś załatwi!Ale fajnie twój charakter można wykorzystać!
- Widzisz coś?
- Nie...!
- To weź im powiedz żeby siedli
- SIADAĆ!
Jejeje super :*
A będziesz się ze mną chciała jeszcze szwędać, czy masz mojego nudnego towarzystwa po uszy? X"D
EDIT: JEŚLI WOLISZ MEG - ZROZUMIEM
Hinia
Ale jak się uda wryjemy się na przód. Jak znów spotkam Buczusię i zacznie mnie tulić i wgl, zacznę papiajsować żeby nas wepchnęła do przodu heheheAlbo na przykład towarzystwa-które-widziałyśmy-a-nie-wiedziało-że-to-my na przykład Crono.
NO WIESZ CO?! :|
Okej przypodobam ci się, będę zbierać na... nie, powiem więcej. Przez wakacje kupię/uszyję jednorożca i będę z nim chodzić i przyciągać tłumy. I CO? WTEDY BĘDZIEMY MIAŁY JESZCZE WIĘCEJ ZNAJOMYCH NIŻ MEG. Ale dobra, dobra, nie to nie *udaje obojętną*
Hinia
Wiesz co, do szkoły bym w tym nie poszła, na ulicę też bym nie wyszła, bez takiej szczególnej okazji jak jakiś bal, halloween, czy właśnie konwent. Na prawdę aż tak mi nie odbiło.Natomiast mam potrzebę odbicia się trochę od tej normalności czasami, wyglądania inaczej niż na codzień, po to chcę jeździć na konwenty, żeby móc chodzić w totalnie japanstylowych sukienkach i zakładać kocie uszy daleko od domu i moich ograniczonych znajomych, bez obaw, że ktoś zwyzywa mnie od dziwadła.
Hinia
Dla radochy. Kto powiedział, że na przykład nie będę ich zakładać jak będę mieć urodziny? :d Na swoich ostatnich (albo rok wcześniej?) urodzinach miałam kocie uszy od koleżanki, z papieru, i ogon, i tabliczkę "made in Japan", byłam w miejscu publicznym, NA KRĘGIELNI, a nosiłam na sobie to wszystko i głęboko gdzieś miałam co ludzie powiedzą, to moje urodziny i mało mnie obchodzi co pomyśli jakiś dziewiętnastolatek z bandą znajomych.Hinia
Nie spoko ja pykam delikatnie, ale pykamTo wszystko przez taką moją koleżankę z klasy. Spotkalyśmy się po dłuuugich latach (znam ją z przedszkola ale potem kilka razy się spotkałyśmy), zawsze z nią rywalizowałam w przedszkolu, teraz ona się nie za dobrze uczy (znaczy w porównaniu do mnie, jakby nie olewała nauki i nie piła, nie paliła itp to by pewnie niezły kujon z niej był), czasem jak jej bardzo zależy to da radę wyciągnąć na 4,75, no nieważne
I jak się spotkałyśmy to zaczęłyśmy się pykać na powitanie, to zostało zaakceptowane w klasie jako mój i jej rytuał powitalny, teraz nikt się nie dziwi jak go pykam, a ona ostatnio zaczęła na to mówić "dźg". Dzisiaj przeze mnie jakoś wymyśliła "łokieć dźg". Okazało się, że ma całą kolekcję 21 dźgów "noga dźg", "palec dźg"...
Chrome
xDDD szkoda, że nie mogłam tam być QwQ...