Gabriel Rennevalden by Aloufino
Next by Aloufino | Previous by Aloufino |
Gabriel Vincent Romuald Rennevalden aka Gabryś – wampir należący do klanu Rennevalden, jednego z czterech klanów rasowych władających Valesharem. Ambasador i pośrednio przydupas królowej (wykorzystuje do tego niejaką Etolie).
Kiedy znaleziono wampira samego na stepie, jego przeszłość była mu całkiem obca. Obudził się z przywódcą dopiero powstających Rennevaldenów (Gerardem) nad głową. Psychicznie dorównywał wówczas 11-latkowi, natomiast ciało wyglądało tak, jak obecnie, czyli 25 lat. Sophie, żona Gerarda oświadczyła, że zajmie się tym „chłopcomężczyzną” i wychowa go należycie, a ten dzień (3 sierpnia) wyznaczyła na jego urodziny.
Minęło 14 lat. Klan Rennevalden osiadł się w mieście Chaoternum i przechodzi przez Złoty Wiek swojego istnienia. Także psychiczny wiek Gabriela wreszcie dorównał ciału, które pozostawało wiecznie młode i piękne. Żeby tego było mało, odkrył w sobie niesamowicie wielkie zainteresowanie kobietami, znacznie większe, niż u reszty jego pobratymców. Było ono nawet większe, niż pragnienie krwi, dlatego wykształcił dwie umiejętności, które niejako mu w późniejszym terminie pomagały. Jedną z nich było ‘opanowanie’, czyli kiedy „włączał się alarm”, on mógł go od razu „wyłączyć” bez ofiar, natomiast drugą okazał się ‘urok’. Gabriel oczyma zjednywał sobie niejedną pannę i wdowę, choć i tak nie musiał. Te, które wybierał często same lgnęły do niego, jak ćmy do ognia, bowiem nie zawsze mógł się opanować i te kobiety, które nic nie znaczyły dla Valesharu zostawały wyssane do ostatniej kropli i zastawano je zasuszone zwykle po stodołach. Nie omieszkał też spędzić nocy ze służącą, którą mu przydzielono, wmawiając jej, że „po wyjeździe chcę wiedzieć, że ktoś w domu mnie kocha”.
W tym samym roku Wielka Rada (wtedy jeszcze bez udziału blondyna) podjęła decyzję na temat dalszej przyszłości Gabriela. Mężczyzna chciał wstąpić do wojska, sam nie wiedział, dlaczego. Niestety, kiedy przywołano go na Amfiteatr, spotkał go zawód i kula u nogi w postaci bardzo młodej (15-16 lat), aroganckiej i szczwanej głowy klanu elumiinati (coś w rodzaju demonów żywiących się duszami ludzi), Etolie Imraellion. Przydzielono mu posadę ambasadora w klanie dziewczyny i odesłano do jego siedziby w Anvee, na bardzo zimnej północy (Chaoternum leżało gdzieś po środku, także jak na bardzo chłodny Valeshar, to był to klimat umiarkowany) Wtedy jeszcze nie wiedział, że spotkał późniejszą miłość swojego życia.
Minęło pół roku od przeprowadzki z Chaoternum do Anvee. Gabriel czuł się ubezwłasnowolniony. Nie mógł odstąpić Etolie na dwa kroki, a czasem musiał wchodzić z nią do łazienki (oczywiście po wcześniejszym ‘odwróć się, baranie!’). Wolny czas miał tylko nocą, kiedy nad dziewczyną czuwało czworo strażników podczas jej snu. Zwykle, gdy chodził po karczmach z mlodą Imraellion, umawiał się na ‘romantyczną noc’ z karczmarkami, kelnerkami i mniej ważnym mieszczkami, niektóre dyskretnie wypijał. Zaskakująco, Etolie, której dawniej nie obchodziło to, co robił Gabriel, zaczęła się ‘obrażać’ na opiekuna, kiedy mrugał do ‘bezwartościowych dziewek’. Mężczyzna to zauważył i uznał, że będą potrzebowali przerwy od siebie. Zwołał mini radę w trzech osobach: swojej podopiecznej, Sophie i Gerarda i poprosił o miesięczny urlop. Były dwa głosy ‘za’, ale żaden z nich nie należał do Etolie.
Przez pierwsze 2 tygodnie ‘urlopu’ Gabriel bawił się bardzo dobrze, przehulał sporo złota w różnych miejscach (nietrudno się domyślić, w jakich), jednak po tym czasie odczuł pewną pustkę. Brakowało mu Etolie. Nie wiedział, jak to określić, nigdy wcześniej czegoś takiego nie doświadczył. W końcu na resztę miesiąca zamieszkał w opuszczonej leśniczówce nieopodal klifu. Zaniedbał się nieco i gdy nadszedł dzień powrotu do Anvee, kipiał radością.
Kiedy wrócił, otoczyła go ogólna radość ze strony Etolie, nieporadnie skrywana za tą wiecznie naburmuszoną twarzyczką. Gabriel zabrał dziewczynę nad klif, gdzie spędzał urlop i wtedy powiedział, co czuje. Dziewczyna odwzajemniła jego uczucia co skończyło się upojną nocką przy świetle księżyca. Od tej pory życie wampira diametralnie się zmieniło, chociaż nawet będąc z elumiinatką umawiał się z innymi kobietami, tłumacząc, że potrzebuje krwi (co nie zawsze było zgodne z prawdą). Czasem zdarzało mu się dorwać większą ‘zdobycz’, nawet w postaci księżniczki niegdysiejszego państwa Atrense (Fryderyka Lovian).
Ciekawostki:
- Gabriel nigdy nie miał okazji porozmawiać prywatnie z Gerardem, bo ten zawsze go olewał.
- Został wybrany przez Etolie na opiekuna, bo, jak sama powiedziała, wydawał się jej uroczy.
- Najbardziej podobają mu się rude kobiety, co totalnie przeczy jego uczuciu do Etolie.
Lubi:
- Upojne nocki
- Wino czerwone, wytrawne
- Fioletowy kolor
- Kiedy kobieta nosi zwiewne łaszki, niekoniecznie bardzo skąpe
- Biały bez
- Nawiedzać bez zapowiedzi Gildię Magów w centrum Chaoternum
Nie lubi:
- żebraków
- oszalałych wampirów
- Laverteeri (anioły podlegające Kościołowi Jedynego Boga)
- brata Etolie, Nyliantha
- dzieci ponizej 12 lat fizycznych
- kiedy ktoś obnosi się ze swoją inteligencją.
Etolie i Nylianth należą do
Gabriel i Fryderyka należą do
Comments
Aloufino
wiedzialam ze sie przychędożyszgabriel powstał wieki przed tym, jak dowiedzialam sie, że jest coś takiego jak oe i ma zupełnie inny charakter niz martin, a przede wszystkim inną orientacje
poza tym narysowałam go za młodego tutaj
Arshana