by Sonne
Next by Sonne | Previous by Sonne |
Jednak nie umiem już tak XD
Tutaj jeszcze jedna taka próba, wcześniejsza » link
Ale cofnijmy się w czasie:
» link (tutaj miałam chyba 10-11 lat)
» link (tutaj 12 lat)
» link (a tu bodaj 13 lat)
Ech, wspomnienia...
Comments
wildcookie
zasłużyłaś na łocza#3 wildcookie - 20:09, 12 Sep 2011
Sonne
Cóż, w międzyczasie gust mi się przerzucił ze Slayersów na Hellsinga (choć tych pierwszych dalej lubię i mam ochotę znów obejrzeć <3), to i na rysowanie się przełożyło xDPrzyznam, że jest to chyba jedna z moich najlepszych (bo wykończonych xD) prac z tamtego okresu, także dzięki :D
Sonne
Fakt, mimo że teraz za typowo mangową kreską nie szaleję (a momentami wręcz nie znoszę xD), to Slayersi mnie nie odpychają, ma to swój urok ^^ Z mangi czytałam niestety tylko jeden tom, a do biblioteki mam masakryczny dojazd ;A; Za to z anime oglądałam 3 serie (leciały na dawnym rtl7).Jasmine
Gdzieś wyczytałam w gazecie że lecieli.Haha, zawsze tak jest xD Jak nie mamy możliwości to bardzo chcemy oglądać, a jak zaczynamy mieć już lepsze możliwości, to już takiej chęci nie ma :P
Też na Hyperze oglądałam, od tego zaczęło się moje oglądanie anime :P Dokładnie od Fushigi Yuugi, potem GTO, Gilgamesh, Chobits, Fullmetal Alchemist i poszło jak domino :P Przy okazji doszła Sailor Moon, którą mi przypomniała siostra... Ech, stare czasy
Sonne
Oooo, zapomniałam, przecież jeszcze przed Slayersami i DragonBallem byłby Czarodziejki :DAż tak daleko na Hyperze nie doszłam, ale oglądałam jak tylko zaczynali puszczać anime - najpierw była króciutka Iria (chociaż i tak nic z tego nie pamiętam, więc może ogarnę xD), potem Kroniki Wojen na Lodos, a dalej (kolejności już nie pamiętam xD) Gundam Wing, Cowboy Beebop, cośtam jeszcze było, nawet trochę odcinków Fushigi Yuugi oglądałam, ale miałam potem długą przerwę i nie umiałam wrócić :c
(Tytuły pewnie pokopałam, ale już mi się nie chce sprawdzać pisowni ^^')
Jasmine
Na czarodziejki to była ogólnopolska faza :PJa się wciągnęłam z ciekawości. Zobaczyłam że się Fushigi Yuugi skończyło i puścili GTO. Bardzo mi się spodobało i wciągnęłam się, a nawet trafiłam na mangę w kiosku w moim mieście. Pamiętam że oprócz GTO był jeszcze Mars 8D I po GTO poszło, puścili Gilgamesh- nawet fajne, dali Chobits- spoko, puszczono FMA- Wow! Jeszcze przypomniałam sobie o Saiunkoku Monogatari, też świetne <3 A jak puścili Bleach, to ta radość spadła... Teraz nie oglądam już, bo w tym czasie gram, po za tym już nie ma takiej radości i ciekawości jak kiedyś. Ostatnio słyszałam, że znów puścili FMA i nawet brat mojej koleżanki się wciągnął, nawet pożyczył ode mnie wszystkie moje tomy FMA xD
Stare czasy.... Teraz pozostał sentyment :P
Jasmine
Haha, ja sobie pościągałam piosenki z openingów i zawsze gdy ich słucham, to czuję to samo co Ty :PA właśnie- Jak Ty rysowałaś na podstawie Slayersów (takie przynajmniej odniosłam wrażenie) to ja się uczyłam na podstawie Fushigi Yuugi (głównie Miakę) i GTO (niektóre elementy ze stylu pana Fujisawy pozostały mi do dziś ;>) a jak teraz patrzę na swoje pierwsze prace to dziwnie się czuję, te prace są takie... nieprawidłowe w każdym aspekcie xD Zła anatomia, wielkie oczy, płaska głowa... Ech ^^"
wildcookie
HAHAHAHHA XD