czas na kawkie by 6raisa9
Next by 6raisa9 | Previous by 6raisa9 |
pierwsza linijka alfabetu tybetańskiego w wymowie brzmi dla mnie mniej więcej jak krakanie wrony, ale narysowałam kawkę, bo jestem downem.
ps. dobra, nie brzmi tak, ale kawki (i wrony) są spoko.
ps. ps. » link
Comments
6raisa9
idź, to jest takie słodkie ♥ znaczy nie wiem, jakie byłoby z innym prowadzącym (bo mój jest człowiekiem, który robi prawie godzinne dygresje o filozofii buddyjskiej i ciągle przywołuje, co ciekawsze i dziwniejsze etymologie poszczególnych słów), ale ogólnie język jest spoko (tylko ja się uczę klasycznego, nie wiem, jak ze współczesnym). anyway starożytne, wymarłe języki rzędzą.ej, etnolingwistyka musi być koksiarska.
uyu-
czlowiek dygresja! ; U ; to co Ty wlasciwie sudiujesz, rai..?no i z ta etno to niby fajne jezyki sa, bo i na hindi mozna sie zalapac, ale jak patrze na te siatke zajec od 8.15 do 20.30 to czy ja wieeeeem~ ludzie z etno dyskoteke to chyba tylko na obrazku widzieli, hehe
6raisa9
bogowie, od 8 do 20!? może to są jakieś opcje dodatkowe, a nie obowiązkowe przedmioty? gdzie wgl się takie potworności dzieją?głównie studiuję religioznawstwo, ale podłapuję jeszcze co lepsze kąski z innych kierunków, dzięki międzywydziałówce. ale w sumie, nie wiem, czy moje obijanie się można nazwać studiowaniem.
wgl "rai" ♥
uyu-
a no mozliwe, ze nie wszystko jest obowiazkowe, ale samo to, zeby sie polapac co gdzie i jak - szacun.takie egzekucje studenckich lat, to tylko w Posen... ; w ;
religioznawstwo! to wlasnie na etno widnieje pod nazwa 'etnobotanika' lol. i gratuluje misza btw, bo na to trzeba sobie zasluzyc (rozmowa wstepna, czy cos) way to go! ^u^/
ry-a-ji
raj <3
6raisa9
albo ja jestem jakimś strasznym noobem i prostakiem, albo tu jest coś nie tak. od kiedy religioznawstwo jest nazywane etnobotaniką, o fak?mish nie taki straszny jak go malują (i nie taki przewspaniały, przynajmniej w mieście królów). ale spoczi całkiem.
słyszałam, że w Poznaniu właśnie jest niezła celtologia, o ile się nie mylę?
i wgl, gdzie w końcu jesteś/ się wybierasz, bo się zgubiłam, a ciekawam : p
uyu-
no, moje pierwsze skojarzenie z etnobotanika, to roslinki, hehe (kto tu jest prostakiem...)hmmm studiownie dwoch i wiecej kierunkow chyba nigdy nie bedzie wspaniale... chociaz moze zalezy, co sie laczy, ale ja z jednym kierunkiem sie mecze, sooo...
pierwsze slysze o celtologii! ale ja nie wychylam glowy poza wlasny wydzial, wiec mozliwe, ze wiele mnie omija, a studiuje filologie! koreanska, o! ^u^/
6raisa9
ej faaaak! jesteś koksem! jak ci się układa z tymi koreańcami? ;d podobuje się? na uj jest tylko japonistyka i sinologia (z tego, co wiem), ale np. ta pierwsza nie współpracuje z mish-em (a sinologia, to nie wiem), co jest dosyć słabe. można chyba jakieś przedmiociki sobie dobrać, ale licencjatu czy magisterki już nie zrobisz, a to smutne.możliwe, że ta celtologia, to gdzie indziej była, także no : p
uyu-
szczerze przyznam, ze jest super! koreance jak najbardziej sa, fajni i troche mniej fajni, ale kazdy ma dziewczyne a i tak jest oblegany jak sku*****n. Wspaniale jest to, ze praktycznie kazdy ma szanse wyjechac do Korei na co najmniej pol roku (tylko trzeba sobie bilet lotniczy sfinansowac, co proste nie jest, ale podobno po studiach koszty sie szybko zwracaja, hehe). Na magisterce sa zalazki jezyka okregu kulturowego (do wyboru wiadomo - japo albo sino) no ale w rok chyba niewiele sie czlowiek nauczy...I strasznie zaluje, ze na uj nie ma kore, mialabym sto lat swietlnych blizej do domu, no ale... nie narzekam. No wlasnie szkoda, ze nie wspolpracuja z mishem, ale to chyba dlatego, ze brakuje kadry (u nas tylko dwoch skosnych wykladowcow jest bodajze, dlatego ludzie na japo i sino nie moga wybrac kore jako drugiego jezyka, tylko jakistam wietnamski czy cos), no.
6raisa9
haaa nie pytałam o kitajców samych w sobie, ale to w sumie smutne, że pozajmowani. ale kobieta nie ściana i tak dalej.jedź do korei : o tylko uważaj na siebie! ale fak, to jest mega niezłe, ze gdzieś w tej śmiesznej Polsce uniwersytety dają takie możliwości, choćby i na pół roku.
co do języków, to japoński podobno po opanowaniu alfabetów prosty (ale nie uczyłam się, dlatego nie mogę się za bardzo wypowiadać), a chiński jest kurna przejestraszliwyyy (też się ofc uczyłam, ale to wie każdy akurat), więc na pewno rok na niego nie wystarczy.
a weź mi nie mów nawet z tym uj, bo smutek. tu nie ma nic! : O jest buddologia, ale nie ma tybetologii, nie ma mongolistyki i nie ma nic o szamanizmie syberysjkim a w warszawie jest i dlaczego no? :<
czo
kawka na kwasie