to plaga, jest ich za dużo, są wredne i nie są psami tylko do wycierają kurz pod meblami... kiedyś były hodowane do polowania na szczury, a teraz nie potrafią zapolować nawet na kawałek sera na podłodze, nie potrafią go znaleźć, bo nie mają węchu. Nie znoszę
jak mozna nie lubic kotow... one ...kazdy jest inny i ma swoj niepowtarzalny charakter.. a yorki to... male wkurzajace szczotki pod meble co przylaza do wlasciciela tylko po glaskanie... kazdy tak samo wyglada chyba ze sie ktoregos zetnie na lyso i zrobi mu tatuaz na dupie..nie lubire tych kulek ktore trzeba czesac co piec minut i zostawiala po sobie slady z wlosow i trzeba je myc raz na dzien bo maczaja sie wlosy a to w pascie do zebow a to w blocie a to w gownie... bez obrazy skoczek....
xD a ja nie cierpie tych szczurow... one za be... a kot... kocia kuwetka i owszem... capi... ale da sie zniesc...moze tez podrapac... ale to tylko jak sie go wnerwi lub daje mu sie do zabawy rece od malego... czasem tez jak czuje innego kota... i nie zostawia duzo futerka... ja kocham te male zmienne chaaktery <3 i te pyszczki
Indo
Słodki