Undertaker xD by Yian
Next by Yian | Previous by Yian |
Comments
kotlaska93
On jest świetny i super Ci wyszedł :D#7 kotlaska93 - 22:34, 16 Nov 2009
Yian
Haha a ja właśnie już miałam zapisaną wizytę u psychologa, ale moja mama stwierdziła, że mnie się da już pomóc XDD a poza tym ja sama mam smykałkę do psychologi (mówiąc bardzo nieskromnie ;p) dlatego żaden psycholog sobie nie da rady ze mną. Ja to wiem!A czym się objawia Twoja psychopatia? ;D
Lashana
No cóż, ja osobiście wiem że poza zamknięciem mnie w psychiatryku nie ma lepszego rozwiązania, ale zawsze chciałam pójść D: Zawsze chciałam żeby mi jakieś karteczki z kleksami pod nos podsuwali i w ogóle Xd Lol xDCiężko to jednolicie uściślić... Hmm, na pewno mam słabość do mężczyzn potencjalnie niebezpiecznych, agresywnych, nadpobudliwych, złośliwych, czyli takich których praktycznie żadna dziewczyna nie chciałaby znać ^^'' Ponadto przypuszczam że cierpię na lekką shizofrenię, zdarza mi się słyszeć jakieś głosy, np. jak ktoś mnie woła )najczęściej kiedy słucham muzyki), a kiedy sprawdzam czy to ktoś z pola, albo idę się zapytać matki czego chce to się okazuje że nikt mnie oczywiście nie woła. Moje sny to istna masakra rujnująca moją obracającą się w gruz psychikę, jakby mi przyszło o nich mówić to by zresztą miejsca nie starczyło... ^^''
Ja jestem pewna że to przez to całe zainteresowanie ezoteryką, śmiercią i zbyt dużą ilością przeczytanych książek fantastycznych, psychologicznych i filami surrealistycznymi i horrorami xD
Właściwie jeszcze trochę przykładów mogłabym podać, ale tego jeszcze trochę by było więc szkoda czasu xD
Yian
Ooooo! :D Kocham Cię! xD Nie no jak bym czytała opis mojej osoby ;p Pierwszy raz trafiłam na kogoś, kto mnie przypomina *q* Nawet zainteresowania mamy takie same ;pAle schizofrenia jest straszna, uwierz mi D: Mój pradziadek, dziadek, babcia i wujek są na to chorzy :(
skitty0
ajajaj sory że się brzydko wtrącam ale zwykłe przesłuchy wcale nie oznaczają schizofrenii, też takie mam czasempoza tym kiedy pisałaś o swojej "słabości" do wymienionego typu mężczyzny - jesteś pewna, że nie chodzi ci tylko o postaci fikcyjne? ja też uwielbiam wymyślać różne dziwne i okropne postaci ale na pewno żadnej z nich nie chciałabym spotkać w rzeczywistości!
heeej dziwne sny :D to fajnie że takie masz, tobie też śnią się ludzie ze sztućcami w oczach i stosunki z psami? :D
Lashana
Oczywiście nie mówię oczywiście że faktycznie mam zchozofrenie, jednakże często tak mnie znajomi określają więc zaznajomiwszy się z niektórymi jej objawami zaczęłam wmawiać sobie(w sumie to bardziej na jaja) że ją mam xD Właśnie takie omamy słuchowe, albo też objawy katatoniczne(te jednak zapewne z nerwów, zwłaszcza podczas snu kiedy w moim zawirowanym toku myślowym pojawia się nagle coś nieoczekiwanego np. jakaś nielogicznie niepokojąca myśl lub obraz) tudzież mniejsza reaktywność emocjonalna(ale to akurat w moim przypadku chyba niezmienna część charakteru).Powiem szczerze, że nie zawsze. Przykładem jest jeden z chłopaków z którym niemal natychmiast po tym jak się po raz pierwszy spotkaliśmy, od razu znienawidziliśmy. Można by powiedzieć że nadpobudliwy i agresywny buntownik od urodzenia, według niego równość kobiet i mężczyzn odnosi się do wszystkich aspektów życia toteż nie waha się bez szczególnych zahamowań przywalić i dziewczynie. Niedługo po naszym pierwszym spotkaniu, gdzie od razu mu podpadłam, podczas przypadkowego spotkania i niby niewinnej sprzeczki pięknie mnie tu i ówdzie poharatał nożem(nie pozostałam mu dłużna, ale szczegóły jak do tego doszło i o co poszło pomińmy). Tak czy inaczej przez wspólnych znajomych mieliśmy wiele okazji do dalszych spotkań i nie jeden raz na poważnie się laliśmy.
Może to nie do uwierzenia ale jest w nim coś co mi się mimo tego podoba. Tak, to chore, ale prawdziwe. ^^''
Oczywiście faktem pozostaje że o wiele bardziej podoba mi się to w charakterach fikcyjnych, ale cóż poradzić? Całe szczęście to jak na razie odosobniony przypadek(i miejmy nadzieję że więcej takich nie będzie >.>).
Bo ja nigdy nie mam normalnych nów ^^'' Ostatnio śniło mi się wielkie miasto jakby rodem wycięte z jednej z animacji Burtona i gonił mnie pies z równiutko odciętą przy samym karku głową a do resztek wystającego kręgosłupa miał przymocowaną taką długą sprężynkę na której huśtała się w przód i tył wbita w jego koniec głowa wychudzonego kota( zaznaczając że nie miała ona skóry a było to po prostu żywe mięso z pięknie uwidocznionymi mięśniami... >.<). Lepiej żebym nie kończyła jak to się dalej potoczyło xD
Hmm, raz śnił mi się chłop który nie miał oczy, ale w jedno wstawione miał szklaną kulkę w której pływała sobie żywa pijawka, a z drugiego, pustego oczodołu wypływało mu coś czarnego O.o Najlepsze było to że że zapraszając mnie na obiad, trzymał w rękach miskę z poodcinanymi palcami. Jednak żadne jak dotąd stosunki z psami nie miały w mojej zeschizowanej czaszce miejsca xD
Iyash
Undertaker! Jak ja go uwielbiam 8D