Nie, nie robiłam tego tyle >.>'' Strona nie chciała mi się załadować a samą pracę robiłam jakieś 25min...
Musiałam zapisać D: Moje piórko dostało jakiejś mutacji downa i parkinsona! D: ------------ Piórko nadal stroi fochy, więc resztę musiałam zrobić myszką... TT^TT żal mi siebie...
Czas...<-- WTF? O.o Ehem, dla uściślenia, całość nie zajęła nawet godziny ^^''
Ehh, tak się właśnie kończą noce po wigilijnym karpiu D: Żołądek przez pół nocy obraca mnie po całym łóżku po czym po upragnionym zaśnięciu moją psychikę wyniszczają głupie sny związane z tym przeklętym dniem O.o
A dla ścisłości, den nie skończył się zgwałceniem Saphyriona ani odcięciem mu tych ważnych części ciała którymi zawsze się chlubił ^^''