A dajże mi ta wszyscy spokój kurna! by Lashana
Next by Lashana | Previous by Lashana |
Nie pytajcie... -.-
Boli mnie głowa, do godziny dziewiętnastej przechodziła w cholernych, galowych ciuchach, pod krawatem, a jakby tego było mało, ciągle ktoś czegoś ode mnie chce >.<
Jak ktoś zna numer to dzwonić do psychiatryka bo chyba uaktywnia mi się instynkt mordercy...
Comments
Hokori
Czemu na galowo? Z resztą, ty mi nie mów nawet;/ Wczoraj miałam zakończenie roku. Przyjazd do szkoły pół h wcześniej od innych z kwiatami bo qmpel z samochodem zażyczył sobie wcześniej być >P 3h masakrycznego apelu, polowanie na nauczycieli, żeby się zielska pozbyć, użeranie z psycholami, którzy mieli podnietę, że włożyłam spódnicę i jeszcze te buty... >CLashana
Właśnie DLATEGO na galowo >.<'' "Pożegnanie trzecich klas"... jakbym nie miała nic lepszego do roboty, tylko ich żegnać... >.> Pff... Nasz apel trwał na szczęście tylko 1h, wszyscy nauczyciele byli wówczas w jednym miejscu i nie rozchodzili się dopóki szanowni maturzyści nie opuścili wreszcie murów szkoły, więc nie mieli takich problemów. Ja do matury nie przylezę już w spódnicy... -.- Ogólnie na początku wszyscy mieli zonka że się wypuściłam w czymś co jest tak niemal "urocze"... Pozarzynałabym ich tam chętnie co do jednego... -.- Ale szpilek nie ubrałam, ewidentnie się sprzeciwiłamHokori
Mhmm... u mnie w sumie też 'komitet pożegnalny' był;) No wiesz tu to się przeciąga bo to 'szkoła z tradycjami' =__= Oprócz wręczenia pasków, medalu dla najlepszego ucznia w roczniku jest jeszcze ***** dyra i nauczycieli, odśpiewanie hymnu szkoły i część artystyczna;P Byłaś w spódnicy? Nie to, że bym się nie spodziewała, ale wyobrażam sobie reakcję;) Ja też... ale spoko, nie umknęło im moje 'mordercze spojrzenie' xDD Heh... ja szpilek z widomych względów nie noszę;P W sumie i dobrze bo nawet nie lubię tylko bym się zabiła na nich >n< To było coś na kształt balerin z lekkim obcasikiem żeby nie na płasko, tylko kupione na odwal dzień wcześniej i wata była już koniecznością...>PYamiBakura
siostra wielki hug...wiem co czujesz naprawde....T^T#11 YamiBakura - 20:21, 1 May 2010 - Last changed: 20:21, 1 May 2010
YamiBakura
nie, psycholog to pomiot szatana, ode mnie matka ciągle coś chce, siostra sie na mnie obraża bo mówie że nie umiem robić zdjęć i ojciec sie na mnie drze, poza tym ja musze robić wszystko....też dostaje ***** ale cóż...trzeba dać sobie radę#13 YamiBakura - 20:32, 1 May 2010
Lashana
Do mej matki nigdy nie trafia coś takiego >.> Stawiam się całe życie, ale niektórych rzeczy nie idzie obejść bo od razu kłótnia, wrzask i trzask drzwi, a na koniec znany już mi aż za dobrze tekst typu: "nie chcę cię dziś widzieć przed komputerem" -.-Spieprzam jutro do Zakopanego i nie ma bata >:D (kasy brak na takie marzenia, więc trzeba bliżej ^^'')
Lashana
U mnie jest teraz jeszcze gorzej niż zwykle bo wszyscy chorzy D:< Tak więc począwszy od prac domowych, poprzez psy, a na szkole i ogródku kończąc, wszystko jest na mojej głowie D: Jak ja choruje to jakoś nikt koło mnie nie lata i nadal muszę się wywiązywać z zadań, więc nie wiem jak to kurna działa... -.-''YamiBakura
ja też nie wiem. Kiedyś byłam chora i musiałam pomagać w kuchni i wogóle. A jak mama zachorowała i przynosiłam jej obiad do łóżka, zabrałam tackę i poprosiłam by wzięła sztućce bo nie miałam jak wich wziąć ani by sie nie zmieściły to zrobiła mi wyrzuty że wokół mnie lata kiedy jestem chora. Ta jasne. Najchętniej to kiedy jestem chora do szkoły mnie wysyła, a jak ona to od razu umiera! pff!#17 YamiBakura - 20:51, 2 May 2010
kabat
<hug>