by Haxi
Next by Haxi | Previous by Haxi |
Comments
Sonne
Oj przestań gadać głupoty D:Też czasem mam taki czas, że rysowanie mniej mnie bawi, bo zajmuję się czymś innym (pisaniem, muzyką, czymkolwiek)... I wtedy wiem, że nie ma sensu się przymuszać, bo nic fajnego mi nie wyjdzie. Ale za jakiś czas znów porzucam dotychczasowe zajęcia i wracam do rysowania. I tak na zmianę. Niestety, nie ma czegoś takiego jak wieczna wena (choć może być bardzo długotrwała). Po prostu rysujesz raz więcej, raz mniej lub wcale. Dlatego, tak jak pewnie inni, mam nadzieję, że to tylko taki chwilowy kryzys. Tym bardziej, że naprawdę fajnie rysujesz i lubię Twoją kreskę (nawet, jak rzadko komentuję).
Haxi
heh problem w tym, że ja już nie widzę w tym sensu. To nie jest chwila niemoc. Uświadomiłam sobie, że po 8 latach nie zrobiłam postępów. I nie chcę marnować kolejnych lat na pracę, za którą sobie potem będę wyrzucała brak jakichkolwiek umiejętności. Doceniam, że podobają ci się moje prace. Naprawdę. Ale mi się nie podobają i z tym nie mogę się pogodzić.Rilane
weźty hax, ale zrobiłaś pedalskiego focha, nie przystoi osobom w Twoim wieku, jak chcesz pocieszeń i komplementów wystarczy poprosić 8 Dja ci mogę nawet wiersz napisać : D
choć w sumie z rugiej strony i mówisz to poważnie i Cię rozumiem, bo oe to żmudny program, podczas gdy taki sai to sama radość i relaks 8 D
Sonne
Nie mam pojęcia, jak rysowałaś np. 5 lat temu, ale szczerze mówiąc - nie bardzo chce mi się wierzyć, że w tak długim czasie nie zrobiłaś postępów. Owszem, czasem może się tak wydawać (sama tego często doświadczam, a nawet mi się wydaje, że przeżywam regres), ale zwykle są to tylko pozory. Nie musisz być wielką artystką i tworzyć wiekopomnych dzieł, żeby być zadowoloną z tego, co robisz... Nawet, gdy jesteś świadoma błędów swoich prac. No ale - jeśli RZECZYWIŚCIE nie dostrzegasz w swojej twórczości CZEGOKOLWIEK, co mogłoby Ci się spodobać, i męczysz się nad swoimi pracami (a z efektu też zadowolona nie jesteś - bo czasem warto się pomęczyć, żeby na koniec stwierdzić, że praca jest naprawdę dobra), to do niczego zmuszać nie będę. Ale szkoda.Haxi
Wiesz może kiedyś samo rysowanie sprawiało mi przyjemność, ale z każdym kolejnym rokiem zaczynałam dostrzegać swoje prace na tle innych, którzy tworzą od krótszego czasu a prace mają o niebo lepsze.Wymagałam więc od siebie coraz więcej i coraz bardziej się irytowałam, że nic nie wychodzi. Aktualnie jestem w takim stanie, że odechciewa mi się rysować bo wiem, że ostatecznie jedyne co mogłabym z tym zrobić to na smarkać na to. Bo wiem, że przy innych mogę się schować. Wcześniej jeszcze myślałam, że to wina sprzętu. Ale nawet po kupieniu całej gamy ołówków gumek bloków i kredek nic nie pomagało... eh, nie lubię biadolić na swój temat innym...Sonne
Jeśli fakt, że inni są lepsi, jako jedyny zniechęca Cię do rysowania, to zupełnie bez sensu :c Przecież ZAWSZE są, zawsze będą lepsi. Owszem, trzeba od siebie wymagać coraz więcej, ćwiczyć, jeśli chce się rozwijać, i nierzadko człowiek jest zły i zniechęcony, gdy nie potrafi przenieść tego, co ma w głowie, na kartkę... Ale to nie jest wg mnie powód do tego, by rezygnować. Równie dobrze i ja, i pewnie wiele innych osób, powinno się poddać i stwierdzić - po cholerę ja właściwie tworzę? Ale nie jest w takim przypadku najważniejsze dla mnie to, że są rysownicy, którym nawet lizać pięt bym nie śmiała - tylko to, że mi to sprawia przyjemność, że pozwala się zrelaksować i dzielić się emocjami. Dlatego wciąż będę mieć nadzieję, że jednak po dłuższej lub krótszej przerwie znów zaczniesz rysować ^^Rilane
zią ,nie należy łapać doła, ja jak patrzę na jakąś ubersztukęto zazwyczaj generuję sobie myśl "za rok będę rysować na tym samym poziomie!" i się staram progresować.progres idzie, może nie tak szybko, jakbym chciała, ale jest zawsze lepiej
choć w sumie brak tematu zawsze mi doskwiera, ostatnio to emosy nawet rysuje aw : O
mogę Ci sektę założyć
AimeeLiimatainen
Jeżeli zrobisz sobie przerwę w rysowaniu to będzie tylko gorzej, bo wyjdziesz z wprawy. A gdy będziesz chciała do tego wrócić zaczniesz popadać we frustrację, bo wtedy dopiero nic nie będzie wychodzić. ***** wiem o czym mówię.#14 AimeeLiimatainen - 08:34, 11 May 2010
Haxi
Przepraszam wszystkich, którym po obiecywałam prace