Madlen-chan

Comment

Narkotyki to nałóg. A nałogi są ogranicznikami, czyli, powiedzmy, że narkotyki są swojego typu "więzieniem".

Zobaczyłam tytuł konkursu i tak mi się skojarzyło.

Contest picture

Birdie Prison
27 Jun 2010 - 25 Jul 2010
Vote date 8 Aug 2010

Info

OwnerMadlen-chan
CoownersN/A
BoardTira
ProgramShi Painter
Size353x382
Added22:56, 28 Jun 2010
Modified23:27, 24 Jul 2010
Time summary4h 53m 28s
Version5/8
StatusFinished
(23:27, 24 Jul 2010)

Options

Versions

 by Madlen-chan
v4 by Madlen-chan
13:15, 24 Jul 2010
55m 40s
 by Madlen-chan
v5 by Madlen-chan
13:18, 24 Jul 2010
2m 55s
 by Madlen-chan
v6 by Madlen-chan
22:40, 24 Jul 2010
40m 31s
 by Madlen-chan
v7 by Madlen-chan
22:52, 24 Jul 2010
3m 22s
 by Madlen-chan
v8 by Madlen-chan
23:13, 24 Jul 2010
20m 6s
View version history

Stats

Views2 367
Comments14
PromosNo promos yet

Oekaki @dA

Meet us at deviantart

by Madlen-chan

Next by Madlen-chanPrevious by Madlen-chan
 by Madlen-chan - 22:56, 28 Jun 2010

Comments

gantzer

gantzer

Wola życia też jest nałogiem. Jesteś od życia uzależniona jak od najgorszego narkotyku i nie możesz go odstawić. Idąc dalej tym tropem powiemy że życie jest więzieniem, bo ogranicza naszą wolną wolę. Nie branie narkotyków też jest ogranicznikiem, pozbawiasz się bowiem wszystkich doznań (nie oszukujmy sie że wspaniałych), jakie dają ci narkotyki.
Czyli paradoksalnie ćpanie jest przejawem wolnej woli, i tak dalej i tak dalej aż dochodzimy do paradoksu, z którego wynika że jedyną prawdziwą i największą manifestacją naszej wolnej woli jest samobójstwo...

Sorki, za dużo Dostojewskiego ostatnio czytam :P

PS. przyznam że konkurs przez ten relatwizm moralno-światopoglądowy jest naprawde fajny, bo ciekaw jestem jak daleko posuną się ludzie w interpretacji założenia Cml'a
#1 gantzer - 14:37, 1 Jul 2010
Madlen-chan

Madlen-chan

Ok, ok. Nie zagłębiałam się w tym aż tak, poprostu to było moje piersze skojarzenie z konkursem ;d
#2 Madlen-chan - 16:09, 1 Jul 2010
Olimanga

Olimanga

narkotyki dają wspaniałe doznania? lD
#3 Olimanga - 14:00, 2 Jul 2010
gantzer

gantzer

a nie dają? :P
#4 gantzer - 14:03, 2 Jul 2010
Olimanga

Olimanga

no nie wydaje mi się, że są wspaniałe, ale ok lD
#5 Olimanga - 14:18, 2 Jul 2010
gantzer

gantzer

narkotyki nie, doznania owszem :P
#6 gantzer - 14:22, 2 Jul 2010
Olimanga

Olimanga

no ja mam na myśli doznania xD
#7 Olimanga - 14:24, 2 Jul 2010
Jasmine

Jasmine

Racja :3
Puścili nam kiedyś nagranie kolesia, który opowiadał o tym jak był uzależniony i o uzależnionych znajomych oraz o tym co narkotyki z różnymi ludźmi robią. Jak ja słyszałam co zrobiła jedna para po imprezie..... to aż mnie ciarki biorą X.X

Z tego wniosek że Gantzer bierze :>
#8 Jasmine - 13:19, 5 Aug 2010
gantzer

gantzer

proste. Ćpam, aż mi uszami wychodzi :3

A tak nieco poważniej; dragi są ciężkie, bardzo łatwo się uzależnić (też zależy od czego, nie ma jednej uniwersalnej reguły na ćpanie), ale ludzie ćpali od wieków, ćpają i ćpać będą(i jakoś się ta nieszczęsna ludzkość trzyma :P). Dzieje się tak dlatego, że narkotyki dają ci takie odczucia, jak mało co innego w życiu. Nie chce się tutaj bawić ani w hardkorowego ćpuna po przejściach, ani w hipokrytę, który gra wielkiego mędrca, który pozjadał wszystkie rozumy i o dragach wie wszystko, chociaż niczego nie próbował. Palę okazjonalnie trawke, próbowałem szałwie proroczą, pare innych mieszanek ziołowych i różnych syfów, może kiedyś spróbuję LSD, nie brałem żadnego gówna pokroju mety, cracku ani opiatów. Chemii wole się nie tykać. End of story.
#9 gantzer - 01:21, 9 Aug 2010 - Last changed: 01:23, 9 Aug 2010
Jasmine

Jasmine

Tylko uważaj na siebie żebyś sobie czegoś nie zrobił 'na haju', bo się będę martwić T.T

A w celach naukowych, czy dla rozrywki? ;>
#10 Jasmine - 07:30, 9 Aug 2010
gantzer

gantzer

po trawie, kiedyś jak włączyło sie gastro to zaciąłem sie przy krojeniu sera, ale nic nie poczułem :P

dla rozrywki, tylko. To nie sposób na życie, tylko na samozniszczenie. Naukowcem nie jestem, więc wiesz :P
#11 gantzer - 12:36, 9 Aug 2010
Jasmine

Jasmine

No to dobrze :3
Kiedyś słyszałam że jedna para wróciła z imprezy w nocy, odgrzali sobie obiad i poszli spać a następnego dnia okazało się że zjedli własne dziecko X.X Więc uważaj

Jakbym była jakąś moralistką albo ortodoksyjną katoliczką to- znając życie- zaczęłabym Cię zaraz nawracać "ale to jest złe" albo 'Ty się zniszczysz!" ale z doświadczenia (15-letniego ;>) i własnych obserwacji uznam że jeśli Ci to odpowiada to nie będę Cię na siłę nawracać, bo to nie ma sensu. Tylko mam prośbę- uważaj na siebie, nie bierz za dużo bo nie wiadomo czym to się skończy, ok? :3
#12 Jasmine - 13:47, 9 Aug 2010 - Last changed: 13:48, 9 Aug 2010
gantzer

gantzer

heh, nie wiem skąd u Ciebie ten nagły przypływ altruizmu, ale nie musisz się martwić, dam sobie radę. Wszak wszystko jest dla ludzi, no i trzeba "starać się" zachowywać umiar. (heh, ciekawe czy za 5 lat powiem to samo)
Grunt to nie odwracać się za siebie i niczego nie żałować :3 (ych, ale patetyczna przemowa mi wyszła)

A co do historii to też ją słyszałem. Wiem też, że ludzie częściej robią dużo gorsze rzeczy po alkoholu, nie z pomyłki ale dlatego, że wychodzi z nich po pijaku najgorsze zło. Także wszystko jest relatywne, i rozgrzeszanie alkoholu czy to przez Kościół, czy przez media, przy jednoczesnym demonizowaniu narkotyków to cholerna hipokryzja. I to i to jest używką, ale względy kulturowe/obyczajowe/społeczne stawia się je po przeciwnych stronach barykady :P
#13 gantzer - 15:12, 9 Aug 2010
Jasmine

Jasmine

(ja też O.o) Bo doszłam do wniosku że bez sensu jest kogoś przekonywać na siłę, każdy niech robi co chce, byle by nie zrobił sobie poważnej krzywdy. No to dobrze :3
Ta :P Każdy wykorzystuje życie w sposób jaki uzna za stosowne :>

Alkohol, narkotyki, dopalacze czy co tam jeszcze jest (nie wiem jak z nikotyną, podobno to też używka) to wszystko są używki niebezpieczne dla kogoś, kto nie umie brać z umiarem.
Wiadomo :> Wszyscy powtarzają że to takie złe, że to gówno itd. Ja to przyjmuję do wiadomości i nie potrzebuję brać by doznawać jakiś wrażeń, dla mnie takim przeżyciem jest zejście ze stromej góry albo podarowanie czegoś super, np. pierwszy własny tom FMA na własność *w* A Tobie są potrzebne narkotyki i ja to szanuję, bo widzę że sobie z tym radzisz ^^ I nie wołam zaraz że 'bierz co chcesz, co mnie to obchodzi, to twój organizm bla bla bla...' bo to jest 'znieczulica' i 'obojętnica' (x>) na co się nie zgadzam
A tak a'propos alkoholu- kiedyś w Rozmowach w Toku był odcinek o ludziach, którzy po urwanym filmie robili różne rzeczy np. jeden chłopak odwiózł wszystkich do domu a dziewczyna gięła się na rurze, że aż nie mogła uwierzyć że tak człowiek potrafi :P
Jak Ci się trafi coś podobnego to mi powiedz, chętnie słucham takich historii :>
Ps. Nie cierpię chodzić lekko upita .3.
#14 Jasmine - 15:58, 9 Aug 2010