Postanowiłem umrzeć by zyzka
Next by zyzka | Previous by zyzka |
Postanowiłem umrzeć
Już do śmierci dłoń wyciągam
Grzeczność obowiązuje
Zawachałem Się
Rozejrzałem wokół
Jestem sam
Nie
Nie chcę umrzeć sam
Cofnęłem dłoń
Śmierć popatrzyła
I czeka na słowa wyjaśnienia
,,Mama nie kazała mi rozmawiać z nieznajomymi"
I przeszedłem na drugą stronę
^ ^
Tychoska
a wg. Mnie ten mały ludek w oddali walczy z kimś niewidzialnym... z własnym sumieniem.Wierszyk oczywiscie ladny, refleksja nt smierci, mimo to, dla Mnie na obrazku toczona jest bitwa, człowiek - sumienie. Buźka :*