by skitty0
Next by skitty0 | Previous by skitty0 |
jestem rozmontowana. totalnie nie czuję świąt, myślę tylko o poprawce z matmy; boję się, że nie zdam i moje życie będzie ociekać żenadą, nie potrafię wykonać prostych poleceń z własnego lenistwa, a do tego jestem tego w pełni świadoma. i robię tak dalej. obserwuję jak moje życie towarzyskie powoli umiera śmiercią naturalną i gdyby jednak nie szkoła to już dawno zostałabym kimś w rodzaju polskiego hikikomori. mam ochotę zalewać oe śmieciami tego pokroju jak to ostatnio robię, nie wiem to chyba oznaka mojej frustracji czy coś. zastanawiałam się czy nie zrobić z kimś pierwszego trejda, ale nie wiem o czym, i czy w ogóle anybody gives a shit about this. rany ***** no, jeszcze ta durna świadomość że piszę do siebie jak w pamiętniczku zasmarkanej ośmiolatki, jestem żałosna teraz i właściwie chyba mi to pasuje.
boję się coraz bardziej wszelkich kontaktów międzyludzkich, boję sie odzywać bo mam wrażenie, że jestem nieskromna albo się chwalę, z resztą i tak zawsze na to wychodzi. no i piszę jak emo ciota, trudno, już dawno stwierdziłam że taka jestem.
no, che che, wylałam z siebie gnój, fajnie.
» link
Comments
skitty0
to nie to, nie mam ochoty rozmawiać nawet z osobami które lubię, nie mam ochoty na jakikolwiek kontakt, mimo że jednocześnie oczekuję kontaktu od innychtak jakbym się wstydziła odezwać do ludzi ale jednocześnie irytowała się tym że nikt nie zwraca się do mnie, przynajmniej w sposób w jaki bym tego chciała.
nota bene nie jestem nawet w złym humorze, co może wydawać się dziwne w gruncie rzeczy
decode-Meg
Ja nie mam świąt od kilku lat. rodzina tłumnie nigdy się do mnie nie zwalała, choinki nawet nie ubraliśmy, nie dostaję prezentów. przynajmniej ojciec nie był pijany w tym roku =o='mam tak samo. jestem świadoma swego lenistwa, ale nie umiem. po prostu nic. nie zależy mi na niczym, prócz zdania, jestem beznadziejna. na dodatek ciągle choruję i umieram. zaległości, jestem idiotką z przedmiotów ścisłych więc w ogóle jestem do kitu. ledwie co zdaje z matmy. w 6 klasie podstawówki już byłam zagrożona. ta, gdyby nie szkoła, też bym była hikkikomori. choć uwielbiam się spotykać z ludźmi, ale nie mam z kim za bardzo a dużo osób które kiedyś lubiłam się zrobiły okropnie nie miłe, albo wkurzają mnie niemiłosiernie. pfpfpf.
skitty0
no widzisz, ja pochodzę z katolickiej rodziny i mimo że teoretycznie nie powinnam obchodzić chrześcijańskiego święta, to i tak zawsze formułkę odwalam. z każdym rokiem coraz bardziej traktuję to jak jakąś pracę, a nie zabawę. nie wiem kiedy straciłam umiejętność bawienia się czymś jak dziecko.ja, widzisz, nie choruję, może dlatego że nigdy nie przesadzałam z higieną w celu hartu, nie jestem alergiczką, ostatnio byłam ciężko chora w przedszkolu. może jestem chora mentalnie, to się okaże z resztą za kilka dni u psychologa.
selekcjonuję ludzi. mam tylko kilka osób, z którymi zawsze mam ochotę rozmawiać, resztę uważam za niewartą uwagi.
skitty0
spójrz: i już się czuję jakbym wymuszała na siebie pochwały wywołując litość. zawsze w momentach wylewu mojej frustracji ludzie zaczynają walić mi komplementy, co wygląda wyjątkowo sztucznie i ustawianie.zauważam tu też kółeczko wzajemnej adoracji (nie odbierz tego źle! to ma całkowicie neutralne zabarwienie) osób, które robią sobie nawzajem fanarty; ja w zasadzie nie postrzegam tego jako nic negatywnego, nie chciałabym jednak wtopić się w taką radosną biesiadę. nawiasem mówiąc mam wrażenie że każdy na widok podanego przeze mnie tematu przewróci oczami w stylu 'rany, tylko nie to'; tak na prawdę wiem że nic z tego nie wyjdzie bo tak się dzieje nie pierwszy raz: chcę tylko zwrócić na siebie uwagę, oszukać siebie że kogoś to obchodzi, znowu wracamy do punktu wyjścia, dobranoc.
rany jaka drama, teraz mi w sumie wstyd, popatrzę sobie jeszcze trochę czy ktoś coś nowego napisze w temacie i wywalę pracę
Sonne
Ja tego w ogóle nie odebrałam jakbyś wymuszała pochwały czy wywoływania litości XD Po prostu stwierdziłam fakt, że lubię Twoje rysunki (co wydaje mi się dośc oczywiste, biorąc pod uwagę, że je wyróżniam, ale to tam nieważne teraz), a że sama napisałaś o trejdzie, to zaproponowałam, ot co.Nie, nie odebrałam tych "kółeczek" źle, bo wiem, że to jest naturalna rzecz, że ludzie dobierają się w jakieś grupy, że łączy ich jakaś więź itd. i nie ma w tym nic złego.
Poza tym, nie uważam, że masz powody do wstydu tylko dlatego, że napisałaś coś od siebie, że się odkryłaś z jakimiś problemami, przynajmniej częściowo. Wydaje mi się, że każdy tego czasem potrzebuje. I to, że o tym piszesz, nie znaczy, że ktoś udaje, że go temat w ogóle obchodził. Jakby mnie nie obchodził, to bym po prostu nie pisała, proste :D
skitty0
ja jestem tutaj trochę taką roszpunką która czeka na swojego rycerza w złotej zbroi zamiast po prostu zejść po schodach; bez gumowej deski pływam w kółeczko rozpaczliwym pieskiem. ale w sumie lubię wodę, nawet kiedy wpływa mi do tchawicy.rok za rokiem upływa a ja przekonuję się coraz mocniej z jaką pasją opowiadałabym psychologowi o moich kompleksach. często zawracam ludziom głowę, czekając na ich współczucie, ale tak na prawdę sama jestem sobie winna i wiem, że gdybym chciała to moje życie byłoby usłane różami. dlaczego już, teraz, od tej chwili nie wezmę się do roboty? prowadzę monologi pod pozorami dyskusji i wtem ciach! urwę tutaj, to nie ma sensu-
kłaniam się przed widownią, wznoszą się oklaski.
decode-Meg
u mnie jedynie moja Mam chodzi do kościoła, ja od kilku lat nie chodzę, ojciec też. więc wszystko jest bez sensu, odkąd przestałam być mała i zaczęłam rozumieć pewne rzeczy, to przestało być tak super ślicznie, wesoło.co do chorowania, możliwe, że mam alergię na roztocza czy inne cholerstwo muszę się zbadać. a jak nie, to pewno przez to, że przez szkołę nie mam czasu na wykurowanie się i tyle.
hm, to kiepsko.
Crono8
Myślę, że poprosiłabym o Venia, mało w ogóle jest jego refów, ale dam co mamy » link » link » link » link » linkTo demoniczny kuzyn ze wsi zrodzony z buraka, ale też imprezowicz, potem gwiazda rocka, pije i pali wszystko co się da i zalicza wszystko co się da, ma szczurzy ogon (ale inaczej jakoś wygląda) i obszarpane skrzydła (może być bez). Więc możesz jakąś schizę zrobić i będzie kanon xD Wolę go z niebieską skórą, ale może być normal blady, jak Ci podejdzie.
A Ty wymyśl kogo ja bym mogła zrobić~
skitty0
jest epicki. mam nadzieję że go nie zwalęja już od godziny mam dylemat, chciałabym Marouta ale jeszcze nikt go nie narysował tak jak powinien wyglądać, mogłabym też poprosić o Marę albo Eina ale oni oboje nie mają kolorów, to chyba że w b&w by było. boję się też że któryś ci nie przypasuje... rany nie wiem, jakbym miała wszystkie oce narysowane to bym ci może dała do wyboru a tak to dupa
ew. mogłabyś wybrać coś z tych to dałabym ci refa » link
skitty0
niebieskowłosy to R, jrockowiec, nie rysowałam go już wieki i nie mam do niego za bardzo dobrych refów, chyba najlepszy jest na tym meme i toMarot jest ale to nieważne, Ein i Mara powstali później więc nie ma, ale ostatnio ich rysowałam, tylko jak mówiłam oni by musieli być w b&w
Ein jest trapem i zjada ludzi a Mara sukkubem, plotkarą i lubi dokuczać Marotowi
Sharis
chciałam napisać tu coś na pocieszenie ale nie wiem czy nie zrobisz na to 'niech szarik ***** >: |' ) ':