Starcraft 2 by javvie

javvie

będzie bazą tak <3!!

javvie

larvy to najmocniejsze jednostki zergów.
w ogóle czaisz wszystkie larvy rodzą się równe, a potem jedne harują całe życie w expie, drugie mają rangę killsów trzysta a inne SĄ MIĘSEM ARMATNIM I GINĄ to smutne

a jesli chodzi o zerglingi to one zawsze trzymają się w parach to takie...
piękne

javvie

aww slodki obrazek <sejw> i rany banelingi, ja sie ich boje.no ale sentry sa zawsze w pogotowiu.
i masz racje, oddaja zycie, by potem ich zwloki zamienily sie w creep dajac pozywke na nowe pokolenie zergow.
swoja droga pozostałe rasy też są całkiem komunistyczne, teranie w familokach czy tam innych barakach mieszkaja, a protosi to no coz, szalonych wyznawcow mozna podciagnac pod niewolnikow wrecz, wszyscy sluchaja jednego wladcy a w zamian co. krysztaly? gaz? to jest jadalne w ogole?

javvie

awww kochane te obrazki!
ej niem czy obczajales kiedykolwiek starcrafta planszowego ale tam archon wyglada jak nazista (tzn pokazuje hajhitla lewa reka), wiec heh COS W TYM JEST

javvie

Oj tam oj tam duży jest! Nam ciągle odpadają wszelkie-latające-jednostki i, błe, nie mamy dodatku. Rzeczywiście troche zbyt skomplikowane na początku, ale ja już się przyzwyczaiłam, że zrozumienie zasad gry to dla mnie drugi i męczący proces paru dni, jeśli mam to robić sama i po ęgielsku.
Chociaż lol, przyznam się, ja i Bartek stare konie, a i tak najczęściej otwieramy planszówkowego Starcrafta tylko po to, żeby się pobawić jednostkami jak małe dzieci.

javvie

hahaha
EJ SERIO OPOWIEM CI ALE TO JEST TAK GLUPIE ZE OCZY WYPADAJA
Raz bawilismy sie w rekonstrukcje biblii. Od samego początku, Carrier był Bogiem, i chyba Adam to Marine był a Zealot to Ewa... <megaskupienie> Arbiter chyba był Maryją, a High Templar to oczywiście Jezus. A, i bawiliśmy się jeszcze w Arkę Noego, że zergi to zwierzęta a Battlecruiser to Józef albo statek. Jeny tak mało pamiętam, ale było bardzo śmiesznie, a sam motyw uważam za tak ***** że aż piękny.

No a proporcje w tych grach to przecież jeny jeny na to się tak nie zwraca uwagi przecież ;_; Wiesz jak jeszcze grałam więcej w Outlive niż w Starcrafta (starcrafta nie umiałam nigdy przejść). W ogóle to jest outlive » link bardzo zblizone do sc. Anyway ŚNIŁO MI SIĘ, że byłam wyższa od czołgów i razem ze wsystkimi biegałam i rozmawiałam oczywiście.

javvie

*nawet nie wiesz jak ja strasznie chcialam to komus powiedziec*

javvie

no kiedys byles mala larwa a potem przychodzilam ja, kazalam ci sie zamieniac w dronke i jak sie zaczales zmieniac to cie anulowalam i wtedy sie rozdyzdywales HEH

javvie

trail jest w sumie taki jak pelna wersja ale spojler spojler po jakims czasie pojawia sie cpt hector i cie atakuje, ale mozna mu uciec. najlepsze w ev novie sa misje... i jak juz sie obczai o co chodzi to fajna jest mozliwosc wybrania kim sie chce byc. wlasnie ta nielinowosc jest taka awesome i rozbudowana fabula i i w ogóle <ach chyba znowu w to zaczne grac> ja o battlestar galactica sz kolei mowie ze to ono do ev novy podobne hehe. w telewizji to nawet statek wraitha pokazali i juz mialam nadzieje, ze w film ambrosia sie bawi (niespelnione marzenie filmu z Oddworlda)
jakby co to zaczelam przechodzic kampanie na hardzie i okazuje sie ze chyba nie wyjezdzam wiec pewni ebedziemy miei wieksza okazje zeby razem zagrac

javvie

ty pod prysznicem śpiewasz: "but i'm a CREEP i'm a weirdo" to mówi za siebie