by Sonne
Next by Sonne | Previous by Sonne |
Wbrew pozorom nie jest to zaćmienie słońca. To jest Słońce. A właściwie jedno z dwóch, występujących w świecie mojego "Moret" (oraz "Viggo" i jeszcze jednej historii).
Jest coś niepokojącego w tym, że materia czarna równie jak piekielny ogień promieniuje światłem tysiąca zwykłych Słońc, zdolnym spalić cały świat, gdyby nie to, że Stwórca przesłonił je potężnym masywem górskim z najtrwalszej skały, jaka kiedykolwiek istniała. Czarnego Słońca nikt na własne oczy nie widział - a jeśli nawet, to natychmiast poczuł, jak smugi przedostają się do jego wnętrza, wyrywając z piersi duszę i wypalając ciało od środka, jednocześnie rozsiewając echem potworny wrzask, nieprzypominający głosu żadnej żyjącej istoty. Dlatego bojaźliwi mówią, że jedyne miejsce, z którego można dojrzeć Czarne Słońce, jest przedsionkiem Piekła. Mniej bojaźliwi są po prostu zuchwałymi głupcami.
» link
ashy
woow musialam spojrzec na to pod innym katem zeby zauwazyc ze to nie pusty canvas :dco tu bedzie?