Info
| Owner | Ciri |
|---|---|
| Coowners | N/A |
| Board | Level2 |
| Program | Shi Painter |
| Size | 250x450 |
| Added | 19:47, 5 Nov 2005 |
| Modified | 18:57, 13 Nov 2005 |
| Time summary | 2h 7m 48s |
| Version | 1/1 |
| Status | Finished (18:57, 13 Nov 2005) |
Options
Versions
 |
v1 by Ciri
19:47, 5 Nov 2005 2h 7m 48s |
|---|
Stats
| Views | 2 018 |
|---|---|
| Comments | 19 |
| Promos | 3 |
Promoted by:
Oekaki @dA
nie umierajcie w zaciśniętych gorsetach... by Ciri
| Next by Ciri | Previous by Ciri |
nie będę gotować~! >.<"
*************************
no to skończone nawet ==" gotowanie sux.
w życiu mnie czeka już chyba tylko transformacja w Kazimierę Szczukę xD
wszystko zamierzone, mam nadzieję, ze moze tu leżec.
(Edytowane niedziela 18:57, 13 listopad 2005)
Comments
NekomataYumi
A ja lubie gotowac! :DBo mozna;obdzierac ze skory,kroic i szatkowac,mielic,wyciskac,solic,zalewac wrzatkiem,wrzucac na goracy olej czy oliwe,nadziewac na wykalaczki... i jeszcze duzo,duzo wiecej! :)
A potem pytaja sie "w czym tkwi sekret,ze to wszystko takie smaczne?"... Wkladac w to duzo SERCA!... ^w^
(Edytowane niedziela 20:12, 13 listopad 2005)
#10 NekomataYumi - 20:10, 13 Nov 2005
Joachim_Baldachim
Gotowanie to wbrew pozorom bardzo niezdrowe psychicznie zajęcie, wręcz - amoralne. Wydaje się tak niewinne, lecz pod przykrywką odprężającej i pożytecznej czynności kryje się zaspokajanie najbardziej atawistycznych pragnień naszego gatunku, które od wieków są traktowane jako tabu, tłumione i spychane do podświadomości. Podczas przygotowywania potraw ujście znajdują pierwotne instynkty myśliwego-zabójcy... Czy istnieje inna dziedzina życia, w której akceptowane, a nawet pochwalane jest rąbanie tasakiem, polewanie wrzątkiem, palenie żywym ogniem, rozdzieranie mięśni, przekłuwanie na wylot szpikulcami, tnięcie nożem, a nawet obdzieranie ze skóry? w kuchni śmierć przestaje być tematem tabu, przestaje szokować. Staje się czymś... akceptowanym, wręcz... powszednim. Nie dostrzegamy dramatu stworzeń, które trafiają na nasze talerze, Nie, nie chcemy go dostrzec. Nie zdajemy sobie sprawy z tego, jak wygląda ich życie. Hodujemy je, karmimy... lecz już w chwili ich poczęcia skazujemy je na śmierć... To, co wydaje się być nieludzkim okrucieństwem, w kuchni staje się normą. Gospodyni z uśmiechem na ustach zagłębia ostrze noża w ciele kurczaka, przecinając kości, nerwy, ścięgna... jego mięśnie, jeszcze nie tak dawno targane przedśmiertnymi spazmami, zmieniają się w apetyczną potrawę... niepokojące...#13 Joachim_Baldachim - 19:40, 15 Nov 2005
mishia
straszne@.@