TASUKETE by xuh
Next by xuh | Previous by xuh |
pomocy, po raz kolejny ktos mnie okradl i zarabia pieniadze na mojej pracy, tym razem to jakas wieksza firma, ktora nawet nie raczy odpisac na mojego maila. mial ktos z was takie doswiadczenia, albo wie co robic w takiej sytuacji? mamy tu jakiegos studenta prawa? [pewnie nie, bysmy juz dawno o tym wiedzieli, BADUMTSSS]
pare osob radzilo mi wynajecie prawnika, ktory wygra dla mnie kupe hajsu, ale to chyba niepoprawni optymisci, ja stoje po drugiej stronie spektrum prognoz zyciowych, a na prawnika mnie nie stac i sam fakt, ze musze sie fatygowac, poswiecac czas i pieniadze, zeby bronic czegos co bylo od poczatku moje to dla mnie jakis niesmieszny zart
wiecej info na moim tumblrze i fejsbuku » link » link
bede wdzieczna za kazda pomoc / n
HaruNao
Niestety, w takiej sytuacji ciężko cokolwiek zrobić - jeśli masz nerwy na tułanie się po sądach, to prawdopodobnie jedyne wyjście, by firma zwróciła ci pieniądze. Obawiam się jednak, że za usługi prawne zapłacisz więcej, niż wyniósłby ewentualny zwrot, a sprawa z amerykańską firmą może się ciągnąć latami, drugie tyle zapewne domaganie się pokrycia kosztów prawnika. Worth? Not sure.Nie ma też co liczyć, że po kilku pojedynczych mailach autorów coś się zmieni. Jeśli jednak znasz więcej osób, które ta firma wydymała - moglibyście wspólnie poruszyć sprawę na tumblrze, napisać do jakichś portali o art-tematyce - gdzie się tylko da. Jeśli na firmę zaczną napierać bardziej znaczące marki, może nie być już tak obojętna na tą sprawę i przynajmniej przestać używać twoich prac. A na przyszłość staraj się po prostu podpisywać swoje prace, nawet najbardziej ewidentna sygnatura jest w stanie takie firmy odstraszyć!