Jezusmaria. Taki zgejony mi jeszcze nigdy nie wyszedł.
Zdaję sobie sprawe z wieeelu niedociągnięć, więc zanim zaczniecie wytykać mi łokieć/rękę/głowę/liście/cokolwiek, to chciałam z pewną taką nieśmiałością przypomnieć: nie jestem caravaggiem ;> ale
Jak zobaczyłam miniaturkę, to aż serce mi podskoczyło... Jest przepiękny, podoba mi się nawet bardziej niż obraz mistrza. JEDYNE, co mi zgrzyta, to cień rzucany przez butelkę. Może on być ciut zielony, ale bardziej w środku, a nie na całej powierzchni. Nie zmuszam jednak do poprawek - i tak wygląda prześwietnie :D
No i jestem za "Innymi".
#10Sonne - 22:50, 29 Feb 2008 - Last changed: 22:50, 29 Feb 2008
ja cie kiedys normalnie poprostu udisze z zachwytu i w imie milosci *-*
Koyek taki prystojny <ale co fakt to fakt zgejony jak nigdy xDD> i wogole kocham cie i jak tylko moj mozg pokona art bloka to sie odwdziecze przysiegam <wtulmocny>
już raz dostałam w rekę wyszła mi KUPA. Po stokroć kupa. Oleje rozmazują się gorzej niz watery w zwykłym shipainterze... smierdzą, brudzą, nie schną... fuj ;_;
dwa razy mialam do czynienia z akrylami, te juz bardziej rozumiem XD
o, moja pierwsza praca olejami tez byla z dupy... yy, druga zreszta tak samo ;q trzecia za to mi calkiem fajnei zaczela wychodzic, ale nie chcialo mi sie konczyc i lezy za szafa ;q ale akryle to dla mnie smierc, nie wiem, jak tym sie w ogole maluje, raz bralam i zaczelam potem powaznie rozwazac powody, dla ktorych co tydzien latam do cholernego plastyka cwiczenia malowac x_x Zdzir tobie troche cwiczen i bedziesz mastahowac :DDDDD
#36Iris014 - 23:38, 3 Mar 2008 - Last changed: 23:38, 3 Mar 2008
malpanka
caravaggio stary pedal!