by Sonne
Next by Sonne | Previous by Sonne |
Jestem ostatnio wewnętrznie rozdarta. Bo wiem, że to już nie jest to uczucie. Bo wiem, że to się w końcu musi skończyć. Najlepiej, żeby skończyło się już dawno. Najlepiej, żeby nigdy się nie zaczęło. Ale skoro już się zaczęło, to najlepiej, żebym o tym zapomniała.
Ale ja uparcie pozostaję przy tym uczuciu. I pewnie w poniedziałek wróci ono ze zdwojoną siłą. Na jak długo? Tego nie potrafię powiedzieć. Po prostu zastanawiam się, czy to ciągle jest miłość, czy już po prostu przyzwyczajenie do uczucia i osoby, którą się nim darzy...
Może i sama się na to nakręcam. Może i wszystko to, co do niego czułam, było głupie i zupełnie bez sensu, bo nawet gdyby odwzajemnił moje uczucie, nie moglibyśmy być razem. A z pewnością nie oficjalnie. Może i niepotrzebnie zawracałam sobie nim głowę przez prawie 2 lata. Ale jedno mogę powiedzieć bez wahania - to były najpiękniejsze dwa lata mojego życia. Naznaczone najpiękniejszymi chwilami, pełne marzeń, pełne rozpamiętywania najzwyklejszych chwil. Pełne jego uśmiechu i mojego szalonego "popragniania".
Comments
Sonne
Będę się rozglądać, nawet, rzekłabym, mam jednego na oku. Ale on wchodziłby w grę tylko wtedy, gdy będę się czuła naprawdę wolna od obecnego uczucia. W końcu nie chciałabym "oszukiwać" tej drugiej osoby... No i oczywiście, on sam musiałby chcieć, abym z nim była, a to już większy problem by był pewnie.Chyba po prostu nie dojrzałam jeszcze do dorosłości.
Sonne
Chyba jeszcze nie miałam okazji być aż tak długo zakochaną ^^' Jeszcze w gimnazjum wzdychałam do aktorów i muzyków, dopiero liceum zmieniło się moje podejście. A to przecież trzy ostatnie lata.Rysunek już skończony ^^ Szczególnie ładny to on tam znowu nie jest, ale dziękuję :)
anabell18
Chyba doskonale Cię rozumiem, też nieraz nachodzą mnie takie myśli co do mojej miłości, ale w końcu to już tak jest, że żar nieraz przygaśnie aby móc znów w którymś momencie wzniecić się na nowo, i gdyby była to miłość to tak naprawdę nic nie zdoła jej powstrzymać, bo tak naprawdę takie trudności sprawiają, że się bardziej zabiega o daną osobę niż wtedy kiedy nic się nie dzieje.k0niczyna
Za dużo o tym myslisz po prostu. Jak mnie facet rzucił, to przez 2 miesiące chodziłam jak cień, i koleżanka zabierała mnie w różne miejsca, żebym tylko przestała myśleć. Na jakieś filmy bez fabuły, na lody, potańczyć itp. I nie pozwalała mi o nim mówić. Bo uważała, że szkoda słów.Także, myślę, że odwrócenie uwagi, jest najlepszym sposobem. Na początku wciskaj się zawsze do towarzystwa, mimo, że możesz tego nie chcieć itp. Zredukuj czas na samotne zajęcia do minimum, i przejdzie Ci szybciej.
Trzymam kciuki za Twoje podboje :)!
skitty0
Ach, Ty tak pięknie piszesz.