by Raixly
Next by Raixly | Previous by Raixly |
Comments
Raixly
ależ z ciebie zajad śmieszny!wprost tabaluga pocieszny!
w mej macicy, co się zowie,
twoja stara garnki skrobie
by oświadczyć wszem i wobec
przemoc dla okoni owiec.
lizosomem niesłychanym
jest twój skrzypovit nieznany
prostym ludom pełnym mleka -
tyle go, że aż jest rzeka.
skitty0
myślę, iż jest to w rodzajupierwiastka z roztoki skraju
rogaś z ciebie jest przebrzydły
ja już ostrzę ostre widły
by ci między pośladeczki wsadzić
odbyt hardy twój rozsadzić
ale przedtem zjem kanapkę
z królem masła, bo mam chrapkę
na żelkę, co lśni srebrzyście
czudż mi w pupę, *****
Raixly
brzuniu, brzuniu, ty hahuniu- mogę mówić per pyzuniu? -
urwipołciem jesteś, chwatem,
chcę przez ciebie przedrzeć szmatę;
przebić nią jelito, nerkę,
myszkę, nawet etażerkę,
dotrzeć w końcu do gardziołka
tego niecnego wesołka,
by twój uśmiech z twarzy śmiesznej
wszedł do dupci mej pociesznej.
arkhentark
Czym jest miły? to zależy!Czy lubisz jak cię uderzy
ktoś w twarz, tak podobno skromną
wesołą i wiekopomną?
Jeśli tak, tom miły wcale
jeśli nie, toć doskonale!
Jam jest tak ogromnie miły
jak śpiew zakochanej wiły.
#11 arkhentark - 00:54, 18 Oct 2009
skitty0
srupsiam właśnie niesłychanieniesłychanie że aż stanie
tobie w gardle mączka pszenna
kątownica makarenna
gdy zatańczę w końcu śmiało
w lewo mi się wygnie ciało
tedy poczekam aż wreszcie
znajdę odbyt twój w areszcie
gdzie powiększy się pięć razy
syfon zamówi kwadrat dwa razy
kasztan zupkę zje w deseczkę
a mleko spłynie w porzeczkę
na tym jednak ja nie kończę
nadmienię jeszcze iż w sionce
czeka na cię rój rzodkiewek
i pieczony ***** wraz z trzewiem
biegnij szybko tam - inaczej
kasia upiecze twój fraczek
w którym miałaś iść tam, w krzaczki
gdzie na cię czekają kaczki
Raixly
chcę, byś wyszła stąd w tej chwili,bo goście do mnie przybyli,
wujek okres befsztyk mama
rostbef sławuś i kisamaaaaa
teeemeeee ore wa korosu
nie mam tró mangowych włosów
jeno mordechajek klei
mi się do przylepnej ziemi.
tak to właśnie, jasiu, zdzisiu,
wygwałciłam khis po pysiu
i czardziorek dodał gazu
coby lole zjadły zrazów
i tylko
ŻEBY NIE BYŁO
Raixly
Coś ci powiem, moje dziecię,co płci męskiej jesteś kwieciem.
Żadne świdry w żadnym oku
Ni utkwione w Lavim kroku
Nie są w stanie Raixa skusić
do rozmowy i wyrzucić
wszelkie jej ludzkie opory,
wszystkie wyobraźni twory
straszne jej twym towarzystwem
czy haniebnym wszędobylstwem.
skitty0
nienawidzę cię motłochuskwaro, garnku, skręcigrochu
***** korcimamo
w grobie przewracam się śmiało
gdy słyszę twe opowieści
dziwnej treści o boleści
istnym druku, marmoladzie
co swe mordechaje kładzie
w środku blatu naokoło
pod pierzyną i pod smołą
mój słoiczek drży wnet cały
kostki do gry się posrały
młody świecznik choć wciąż jędrny
zrobił kupę prąc na stegny
a wszystko wyrzygał papier
nożycami gnąc swój rapier
komentując więc cię bracie
ostrzegam że zrobisz w gacie
więc ty, ruchajsilniku mój szczodry
z lizokantem pójdź do ziobry
Raixly
prawie bym wypluła płuca,wcześniej jednak zarżnę buca,
co mi losem tym namieszał.
o pomoc biegnie depesza
do aniołów, Boga, ludzi;
nikt pomocą się nie trudzi
bym śledzionę jak ikonę
:imhappyplz: ukradzione
uratowała pyzuńkiem
tak jak fredownym hahuńkiem.
Mocno trę ci o ambonę
Czuję chuć, posuwam wronę
Męcząc się nad animuszem
Zawadiacko pióropuszem
machając jak kapeluszem.
Ostrze losu niech ci wbije
się wprost w naoliwioną szyję.
Niech cię ciasny odbyt zgładzi;
Stęchła szynka nie zawadzi.
Niechby ciebie, me kochanie,
Zjadł korczinek na śniadanie.
Tego szczerze tobie życzę,
te życzenia ci
WYKRZYCZĘ
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
skitty0
mój komentarz do tej pracy śmiało tu napiszęgdy rozhuśta się żyrandol ze którego wiszę