skitty0

Info

Ownerskitty0
CoownersN/A
BoardTira
ProgramShi Painter
Size613x478
Added15:30, 30 Jan 2010
Modified15:52, 30 Jan 2010
Time summary22m 19s
Version1/1
StatusFinished
(15:52, 30 Jan 2010)

Options

Versions

głęboko by skitty0
v1 by skitty0
15:30, 30 Jan 2010
22m 19s
View version history

Stats

Views1 655
Comments11
Promos3

Promoted by:

  1. Raixly - 21:31, 30 Jan 2010
  2. Bonia - 00:31, 31 Jan 2010
  3. Blackie - 17:12, 7 Feb 2010

Oekaki @dA

Meet us at deviantart

głęboko by skitty0

Next by skitty0Previous by skitty0
głęboko by skitty0 - 15:30, 30 Jan 2010

"(...) Może to brak powietrza, ale Coe miał wrażenie, że wkrótce pogodzi się ze swoim losem. Zamknął oczy, poczuł nadchodzący sen. Trumna mimo wszystko wydawała się całkiem wygodna. Próbował wyobrazić sobie, że leży w łóżku - czy to tylko zwykła mrzonka? A może to wszystko mu się śniło, trumna i cała reszta? W końcu właśnie tak zaczął się jego koszmar - zdołał wciągnąć pod siebie kołdrę. Coe przysięgał sobie, że to się nie powtórzy, kiedy wielki, bzyczący owad zaczął pęłznąć po jego dłoni.

Rzucił się, byle dalej od tego stworzenia, uderzył ciemieniem o miękkie wezgłowie. Owad nie tylko bzyczał, ale też świecił słabo. To komórka - odzyskała wystarczająco dużo mocy, by zacząć wibrować. Coe chwycił ją. Zanikające światło wydawało się wypełniać całą trumnę. Wcisnął klawisz połączenia i przysunął aparat do ucha.
- Halo? - zapytał błagalnie.
- Nadchodzę.
Słaby, ledwo słyszalny głos, równie nienaturalny, co te w nagraniach na automatycznych sekretarkach, które czytają numery cyfra po cyfrze. To pewnie wina połączenia. Zanim Coe zdołał cokolwiek powiedzieć, ciemność znów się nad nim zamknęła, a przy uchu trzymał już tylko martwy kawałek plastiku.

Coś jednak słyszał. Dźwięk, przytłumiony, ale coraz wyraźniejszy. Modlił się, by go dobrze rozpoznał, a po chwili był już tego pewien. Ktoś próbował się do niego dokopać.

- Tu jestem! - zawołał i zatkał wysuszone usta kościstą dłonią. Nie mógł zmarnować więcej powietrza, zwłaszcza teraz, gdy zaczynał czuć, że tutaj, pod ziemią, jest równie bezcenne co światło. Wątpił, by ktokolwiek go usłyszał. Ale dlaczego chciał zachować ciszę? Wstrzymywał oddech, zasłuchany w odgłosy dochodzące z ziemi. Jakim cudem nie zauważył, że ratownik zdołał dokopać się tak głęboko? Dźwięk poruszanej ziemi dochodził z coraz bliższej odległości i Coe zaczął gorączkowo naciskać losowe klawisze komórki. Byle usłyszeć jakąkolwiek odpowiedź ze strony świata nad jego głową, jakikolwiek głos oprócz własnego.

Ktoś kopał od spodu."



nic takiego, bawię się w ilustracje

Comments

Arshana

Arshana

och, to prawie jak z martinem hahahaha!
#1 Arshana - 15:54, 30 Jan 2010
skitty0

skitty0

ciekawe
#2 skitty0 - 15:55, 30 Jan 2010
Sonne

Sonne

To z jakiejś książki? Bo brzmi ciekawie
#3 Sonne - 15:59, 30 Jan 2010 - Last changed: 15:59, 30 Jan 2010
Arshana

Arshana

zaiste
#4 Arshana - 16:25, 30 Jan 2010
skitty0

skitty0

» link
#5 skitty0 - 16:31, 30 Jan 2010
cml

cml

» link
pasuje idealnie :D
#6 cml - 17:10, 30 Jan 2010
skitty0

skitty0

arcyidealnie
#7 skitty0 - 17:22, 30 Jan 2010
Arnes

Arnes

***** zasięg... pewnie Nokia...
#8 Arnes - 17:43, 30 Jan 2010 - Last changed: 17:43, 30 Jan 2010
Ohyeykoo

Ohyeykoo

Mmm, pobudza wyobraźnię.
#9 Ohyeykoo - 20:15, 30 Jan 2010
Raixly

Raixly

o Jezu, przeraża mnie to w taki fajny sposób
#10 Raixly - 21:31, 30 Jan 2010
wela

wela

można się wczuć
#11 wela - 19:32, 31 Jan 2010