Kasieeek_

Moja pierwsza tutaj, i cóż na początek mogę powiedzieć, na pewno nie ostatnia ;-) Nie wiem tylko gdzie to dać? i jak się tutaj dokładniej rozmieszcza prace, bo jest lvl2 i inne i nie wiem gdzie :}

edit. w takim razie poprzez parę sugestii i wiele wyróżnień (za które niezmiernie dziękuję) pracę przenoszę na "inne", mam nadzieję, że już tam osiądzie :) dzięki za ciepłe przyjęcie i miłe komentarze :)

Kasieeek_

nazwę wzięłam z jednego komentarza :P

edit. chcecie "inne" to macie :P

i posłowie co do techniki, ciekawa jestem jak taką odbieracie, bo owszem, można to wszystko złagodzić dużo bardziej, ale wg. mnie takie kreskowanie trochę ma swój urok( a ja jeszcze się tak nie przyzwyczaiłam, że tutaj wszystko może być takie piękne i łagodne :P ), także w tej kwestii także czekam na komentarze, bo - chcąc nie chcąc - zdanie ludu także jest dla mnie ważne :>

Kasieeek_

mogę? :-) <miau>

Kasieeek_

u mnie juz bordowych plam nie ma.... grrh? :F poprawki zrobione, wiecej nie planuje :P

fotka, na ktorej sie wzorowalam -> » link

no i to by bylo na tyle, ja juz tu nic nie ruszam, boardu tez, o :P <leń>

Hikari_Mori

» link
niestety, z fot. » link

---

KONIEC! :3

Hikari_Mori

bywa.

SupahFly

zimna zima.

mala poprawka tła. maaaaała.

SupahFly

no moznabyy..ale ja nigdy nie mam za bardzo pomyslu ;)

SupahFly

dobre skojarzenie. ostatnio faktycznie duzo slucham the knife i ta sesja ich co sie tak przewija na last.fm swoje dolozyla.

gantzer

heretyk.
w zasadzie olałem anatomię i lineart :)
i szybko się pracka zakopie w tirze

i kolejna muzyczka pod klimat:
» link

-krótkie story do obrazka, nie czytać-
Czarodzieje zawsze koncentrowali się na jednej konkretnej dziedzinie magii, tak, aby osiągnąć doskonałość w jednym z czterech żywiołów. Szli wyznaczoną ścieżką, przez medytacje i obcowanie z żywiołem, zgłębiali się w kolejne arkana magiczne.

Nie wszyscy jednak mieli tyle cierpliwości. Ludzie niepokorni, ambitni i niezłomni, buntujący się przeciwko skostniałym archetypom maga, zaczęli eksperymentować z łączeniem żywiołów. Okazało się wówczas, że synestezja niektórych arkanów magii dysponowała ogromnym potencjałem. I tak oto, w tajemnicy przed wszystkimi, zapaleńcy poczęli łączyć żywioły, naginać zaklęcia, przecierając nowy szlak. Moc, którą dawała synestezja przerosła najśmielsze oczekiwania badających ją czarodziejów. Ktoś, ledwo liznąwszy pierwsze kręgi Ognia i Powietrza, a będący w stanie umiejętnie je połączyć, dorównywał wprawnym magom pojedynczych arkanów. Z tego powodu synestezja zaczęła zyskiwać popularność zwłaszcza wśród młodych adeptów magii, głodnych wiedzy i potęgi. Wszystko to działo się w wielkiej tajemnicy, często eksperymentujący z tą techniką nie wiedzieli o sobie nawzajem. Do czasu.

Pewnego razu jeden szczególnie uzdolniony, ale też dumny i arogancki adept, za cichymi podszeptami rówieśników również zaczął badać problematykę synestezji. Zdawszy sobie sprawę z jej potencjału wpadł na szalony pomysł, by nie łączyć, jak do tej pory dwa żywioły, lecz znaleźć sposób na kombinację wszystkich czterech dziedzin magii, co było nie tylko zabronione, ale też szalenie niebezpieczne. Magia taka bowiem była szalenie niestabilna i wydawała się dla adepta być nie do okiełznania. Tuż przed końcem drugiego roku studiów magicznych, przez nieudaną próbę doszło do magicznego wyładowania, które zamieniło w zimny pył pół auli Uniwersyteckiej, szczęśliwie jednak nikt nie zginął, i o dziwo sam rzucający zaklęcie nie zaznał żadnego uszczerbku na zdrowiu. Za tak rażące złamanie kodeksu Rada zdecydowała się wydalić niepokornego adepta, co wywołało masowy protest wielu studentów i części magów wyższych kręgów, którzy potajemnie praktykowali synestezję. Za ich naciskiem, oraz opinią najstarszych magów, że prawo do zdobywania wiedzy i doskonalenia się (pod warunkiem, że nie w sztuce nekromancji) stoi ponad skostniałymi przepisami, mającymi na celu ograniczyć młodych czarodziejów. Po burzliwej dyskusji w kręgach administracyjnych karę wydalenia (która wiązała się z oddaniem apostaty pod skrzydła zakonników, tłumiących w jednostce wszelki magiczny potencjał), zamieniono na wcześniejsze wysłanie w świat na odkrywanie źródeł magii w naturze. Rada liczyła, że tą decyzją odetnie adepta od stabilnego źródła magii na terenie Uniwersytetu, a w rezultacie uniemożliwi mu skuteczne pogłębianie wiedzy w dziedzinie synestezji. Jakże błędne było ich przekonanie.

Dany mu rok adept wykorzystał na szukanie źródeł wszystkich czterech żywiołów, odbył podróż wzdłuż i wszerz kontynentu, płynąc nawet łodzią na daleką i niedostępną Północ w poszukiwaniu źródeł mocy. W międzyczasie zaczął spisywać wszystko, czego dowiedział się o synestezji na własną rękę, podczas badania jej na Uniwersytecie. Mimo ogromnego wkładu pracy w rozwój synestezji poczynił mnóstwo ważnych odkryć, ale jedna kwestia pozostawała nieodgadniona, mianowicie jak okiełznać potencjał połączonej magii wszystkich czterech żywiołów?
W desperacji adept wertował swoje odkrycia w nieskończoność, nie mógł się jednak doszukać w notatkach ani błędów, ani wskazówek. Wpadł w końcu na szaloną myśl, że może wcale nie ma tylko czterech żywiołów? Sformułował zatem teorię, jakoby istnieje piąty, doskonały pierwiastek, który stabilizuje i spaja wszystkie cztery żywioły w całość, o dziwo, teoria bardzo pasowała do wszystkiego, co już wcześniej wywnioskował.

Pozostałą część roku wolnego, która mu została poświęcił na szukanie owego piątego elementu, jego poszukiwania okazały się jednak bezowocne. Po roku praktyk i tułaczki, powrócił na Uniwersytet. Okazało się, że jego przypadek wywołał burzliwą dyskusję na temat synestezji jako potencjalnego zagadnienia magicznego. Magowie, pod czujnym okiem Rady, dokonywali eksperymentów i dochodzili do podobnych wniosków, co adepci kilka lat wcześniej. Żaden z nich nie zaszedł tak daleko w tej materii, jak ów wygnaniec. Powróciwszy na akademickie łono, nie dał poznać po sobie, że prowadził badania w zakazanej dziedzinie magii.

Dopiero rok później odkrył przez przypadek, że brakującym ogniwem doskonałej synestezji i piątym żywiołem okazała się energia życiowa . Wiedzę o tym zawarł na zaledwie jednej kartce papieru. Jako bakałarz miał licencję na publikowanie dzieł poświęconych magii. Postanowił zebrać wszystkie swoje odkrycia dotyczące synestezji i z pomocą uczelni opublikować jako księgę. Przelał na papier całą treść notatek w formie przystępnej do czytania, wszędzie piąty żywioł zastępując materią X . Dopiero na ostatniej stronie napisał, że materią X jest właśnie energia życiowa czarującego.

Dał księgę pod redakcję Rady, która zajmowała się tego typu sprawami, ale magowie, zapoznawszy się z jej treścią, dzieło spalili, a bakałarza uwięzili w antymagicznych lochach. Wówczas on przekazał swojemu przyjacielowi miejsce ukrycia swoich notatek i powiedział, żeby ów się z nimi zapoznał.

Przyjaciel podzielił się wiedzą z kilkoma innymi studentami i razem przedsięwzięli plan odbicia bakałarza. Wzniecili bunt, który w kronikach historycznych zapisał się jako okres powstania Czarnej Magii, której praktykujących nazwano heretykami. Byli oni potężniejsi i bardziej niebezpieczni, niż cokolwiek do tej pory. W rok później, z ramienia zakonników powstała Inkwizycja, której zadaniem było ściganie i eliminowanie potężnych czarnoksiężników.

gantzer

:)

gantzer

wow, myślałem, że już nikt nie gustuje w drone doomie :P

pixelek

Mam nadzieję że mogę tu...
Tak, znów przerysowywałam, ale bardzo fajne mi się to robiło xD

pixelek

Prace są w toku, ale to potrwa ;)

Hinia

Nie żebym się nudziła... : |

Kawaii mgłoziejący zielony smok-duch raz!


Btw może mi ktoś wyjaśnić jak to jest, że to jest szczyt moich bezlajnartowych możliwości? Jakbym miała robić podobną pracę tylko że z jasnym tłem to już bym nie dała rady : |
Próbowałam nawet.

Wgl rozpoczęłam nowy etap życia normalnie, smokismokismoki muszę w końcu napisać jakieś ładne story OuO

Hinia

J..j...jak?! D:

Hinia

:I nie umiem, mama mi rysowała

Hinia

Dobra kończę to, róbcie z tym co chcecie, możecie wydrukować i rzucać w to lotkami, wydrukować i spalić, potargać, powiesić żeby praki jadły kawałek po kawałku, nie wiem jak można to jeszcze twórczo zniszczyć OuO
Ale niby nie jest tak, że mi się nie chce tego kończyć, ale nie mam już pomysłu co by z tym zrobić, więc - starczy tego dobrego VuV
Chyba, że ktoś ma jeszcze jakiś pomysł, to trudno, najwyżej się retuszuje potem.


--------

Ani trochę tego nie widzicie!!

v_v"


Ale się to przyjemnie robi OuO

zbyt duże umiłowanie do rysunków w stylu nibiru :c
wybacz


właściwie, to nie wiem co brałam

Hinia

Haha cieszy mnie to, lubię używać takich słów
Dziękuje :D

Hinia

: OOO O RANY
DZIĘKUJĘ BARRRDZO TuuuuT

Hinia

Nieważne czy ją lubię, lubię jak się świeci <3

Hinia

hahaha dzięki XD

Hinia

wybacz, następnym razem będą :(

Hinia

Nie mogłam się powstrzymać


Ej btw, sory za to spamowanie homestuckiem, no ale, przyjdzie szkoła, przyjdzie wrzesień, przyjdzie polski, literatura angielska, będę miała tony książek do czytania, przyjdzie liceum, będzie co robić, wytrzymajcie jeszcze trochę ze mną

Hinia

długo by wyjaśniać... X"D
Może tym się sugeruję, że odkąd fanartuję homestucka kilka osób zdążyło mnie usunąć z obserwowanych :"D

Hinia

haha okej
no nie wiem czy umiem, spróbuję później :D

Hinia

ci, dla których się liczysz - liczą się dla ciebie cały czas
ci, którzy liczą się dla ciebie cały czas - z dnia na dzień przestają dostrzegać w tobie jakąkolwiek wartość

amen

Hinia

Jestem zmęczona tym tygodniem
Był do bani
Masa nauki, stresu, zawodu, porażki, nic nie znaczące "zwycięstwa"
Tygodniowe oczekiwanie na upragniony weekend
Wracam do domu, leżę, nie mam siły się uczyć, głowa mnie boli, próbuję odrabiać lekcje - nie chce mi się, godzina 19 ja idę się myć, 22 spać
To przerażające


Ale mimo to, myślałam, że w liceum będzie gorzej

Hinia

hahahah srsly?! Nie zauważyłam :DDD

Hinia

DDDD: PRZERĄBANE

Hinia

Panienki Johanson i Dulain dały się wciągnąć w MMO
:D:D:D

moje alciki, albo raczej moje ocki jako moje alciki


granie z i hihihi

Hinia

ciiicho, nie umiem mieczy a już tym bardziej jak ma go trzymać
random dudel żeby je uwiecznić noo :D

Hinia

OLEJ TO XD

rai

Tradycyjnie życzę Wam wszystkim Wesołych Świąt <3
Dużo zdrowia, szczęścia, samych sukcesów. Żebyście się za bardzo nie przeżarli i żeby wszystko było smaczne. No i oczywiście całej masy trafionych prezentów! >u<

rai

Cx

rai

Haha, zobaczymy ;D <3

rai

Zdecydowanie x>

Strzyga

niedorzeczność, thh.

Strzyga

: O jaki jaki

Strzyga

mhhh C:

Strzyga

ja lubie po cichu tylko :x

Strzyga

and I'll pull you down with me

Strzyga

oh you guys ♥ :DD

Megan

Wesołych Świąt! <3

PS. I naprawdę chciałam narysować tego Supernaturala, ale nie widziałam serii i nie miałam też czasu obejrzeć, a głupio tak rysować postacie, których się nie zna i nie rozumie! ;3;

Megan

Z perspektywy? Tak, robiłam. I mam trochę materiałów z panelu. Ale nawet tam chciałam chyba za dużo pokazać i za szybko poszłam po wszystkim. xD; A tutoriale są na moim devie. Chyba dwa, chyba że tego drugiego w końcu nie wrzuciłam... > >

VaMP

Już po maturach...wreszcie człowiek ma chwile czasu. Ostatnio polubiłam tradycyjne malarstwo...uzbrojona w farby olejne i pędzelek ruszam na podbój świata ;] Ale trzeba było coś z tą pracą zrobić,więc daje ją na skończone.

VaMP

początki są najtrudniejsze....tym bardziej...kiedy ręka przymarza do myszki.

ze zdjęcia.
eee coś mi w nim nie pasuje,ale jestem już zbyt zmarznięta i padnięta,żeby to zlokalizować...idę spać.

jestem happy...dzisiaj jest cieplej...i ręce tylko kostnieją.

dzięki za wyróżnienia i miłe komentarze :)

Próba z innymi...ale robię to bez przekonania...

VaMP

kuuuuur...cze? jak patrze na tą prace zaczynam się dziwić,że ja to narysowałam...hmmm...to dziwne...

Rzuud

zapisało się! urwało mi net i myślałam, że się nie zapisze.. uff. Już zaczęłam kończyć w sai'u :)

Motyw oklepany ale też se chciałam narysować babeczkę w wodzie. o.

<-- jeszcze przed utratą oka. :)

Kurde, muszę ją jakoś nazwać w końcu...

Rzuud

wow, thanks! :)
hey, it's been a while since you drew something on oe, what's going on? I miss your art!

Rzuud

Damn, yeah i have a hard time too, *huge exams coming up final countdown mode on* ;o

Rzuud

obiecany Dejwid z Boji :)

Rzuud

jes yt yz :D Jeszcze druga część dyptyku czeka. :)

Rzuud

C:

KArolCIA

Cieszę się z tak pozytywnego odbioru :)

Za waszą zgodą przerzucam wyżej.

Maldee

Nikt nigdy nie będzie mu wdzięczny, lecz wdzięczność jest zbędna.
-----
hope ze tym razem nie będziecie miec nic przeciwko lvl.
staralam sie, rili! :_:
-----
kolejne kadrowe z 'Institute Benjamenta, or This Dream People Call Human Life"

Maldee

» link piratosiejstwo, ale w polsce na dvd sie nie uswiadczy chyba ;)
ja ogladalam 4 razy ;D cudo.

Maldee

ja odkrylam toto na cinemaxie, ale za pierwszym razem zasnelam, za drugim w polowie poszlam robic jedzenie i dopiero jak wrocilam pozalowalam ze przegapilam chocby fragmencik z filmu. Za trzecim podejsciem dopiero obejrzalam cale, a 4ty... to dla przyjemnosci ;)
Podobno to na podstawie książki (Jacob von Guten, czy jakto tam sie pisało) nie mogę się doczekać aż ją dorwę, musi być schizowa.

Maldee

oh, więc to powszechne :D
to będę pamiętać żeby ich następne filmy oglądać nie-na-leżąco ;)

Maldee

lepiej nie bedzie. ; d